•~33~•

39 4 0
                                    

Sobota. Rano. Znowu wstałam szybciej niż Alex i Karol.
Starałam się być cicho, aby ich nie obudzić, bo było dopiero po 6:00.
Myśli o Chrisie, nie pozwalały mi spać, a leżenie w łóżku, jakoś nie przekonywało mnie, więc udałam się na palcach do kuchnii, by zrobić sobie kawę. Nakarmiłam jeszcze koty, które również jak ja nie spały. Oczywiście, jako że, moja zaradność sięga zenitu, upuściłam, chyba z trzy razy łyżkę... Przez co, gdy na podłogę spadł mi kubek, z góry zbiegł Alex, a za nim podążał zaspany Karol.
- Sarcia, nie demoluje mi domu - cicho się zaśmiał, rozciągając się - I w ogóle, dlaczego nie śpisz?
- Przepraszam, nie chciałam Was obudzić. Nie śpię, bo ciężko mi zmrużyć oczy - powiedziałam, zamiatając kawę i kawałki stłuczonego kubka.
Dobrze, że nie zalałam tego wrzątkiem, bo jeszcze gorzej by było.
- Siadaj, ja to zrobię - powiedział Alex, gdy chciałam zrobić kawę poraz drugi.
Przewróciłam oczami, jednak ustąpiłam mu miejsca i usiadłam obok Karola przy stole... Widać po nim było, że pospałby sobie jeszcze...

***

Po zjedzeniu śniadania, postanowiłam, że umyje naczynia, bo nie chciałam być ciężarem w domu Alexa. Głupio mi było po prostu, że go tak wykorzystuje...
Nieraz, co prawda, mi powtarzał, że zawsze mi pomoże i nie jestem dla niego żadnym ciężarem.
Kiedy skończyłam, usiadłam na kanapie, próbując choć trochę przestać myśleć o wydarzeniu sprzed 3-4 dni, już nawet pogubiłam się w czasie...
Mój "relax", o ile można to tak nazwać, przerwał dźwięk przychodzącej wiadomości...
Na początku nie chciałam odpisywać, jednak po chwili zdecydowałam, że dlaczego by nie odpisać...

Od: Normi
To co z naszym spotakniem, dziś po południu? 😊

Do: Normi
Jasne, zgadzam się. Tylko powiedz gdzie i o której 😄

Sama nie wiedziałam, czy dobrze robię, ale walić to.
Odpowiedź przyszła niemal natychmiast.

Od: Normi
Cieszę się, że się zgodziłaś! 🤩 Plaża, 13? Pasuje? 😊

Do: Normi
Tak pasuje! Do zobaczenia! 😃

Od: Normi
Do zobaczenia 😘

- Z kim pisałaś? - zapytał mnie Alex, który wyrusł przede mną jak jakiś dżin - Z Chrisem?
- Taaa...- pokazałam mu, żeby puknął się w głowę - z Normanem
- Tym że studiów?
- Tak, z tym
- Co chciał? - dopytywał szatyn
- Spotkać się - odpowiedziałam krótko
- Zgodziłaś się?
- Tak, haha-zaśmiałam się cicho, bo Alexowi włączył się tryb Sherlocka - Idę się przyszykować - to powiedziawszy udałam się pokoju, tymczasowo mojego.

***

- Pięknie wyglądasz-to były pierwsze słowa, jakie wypowiedział Norman, gdy mnie zobaczył.
- Dzięki! - uśmiechnęłam się lekko.
Ubrałam się w biały top, jeansowe spodenki z wysokim stanem i białe trampki.
- Cieszę się, że przyszłaś! Jak tam? - zapytał mnie, gdy usiedliśmy pod jednym z wielu parasolów na plaży, przyniósł go oczywiście Norman.
- No mogło być lepiej. A u Ciebie?
- U mnie dobrze! A co się stało?
- Małe kłopoty, nie chce Cię tym zamęczać
- Nie no spoko, możesz mówić, nie krępuj się.
- Chodzi o to, że mam kryzys w związku. Dość poważny, Chris mnie skrzywdził...- nie wiem czy dobrze zrobiłam, że mu powiedziałam
- Skrzywdził? Jak on mógł?
- Nie wiem, przykro mi z tego powodu
- Co za pajac z niego! Nie wie co stracił! Nie jeden chciałby mieć taką dziewczynę, jak Ty, uwierz
- No nie wiem, Chris był dla mnie naprawdę ważny. On mi powtarzał, że ja dla niego też.
- Wiesz Sara, olej go, możesz mieć każdego
Byłam w szoku, jak to usłyszałam.
Widział, że milczę i zaczął kontunować
- Sara, jesteś piękną kobietą z wartościami! Mądra, zabawna, mało jest takich jak Ty! Ten cały Chris nie wie na jaki skrab trafił.
Do oczu zaczęły mi spływać łzy, zrobiło mi się jakoś smutno.
Norman mówił dalej
-Olej go, naprawdę nie jest Ciebie wart! Zasługujesz na kogoś lepszego - powiedział, kładąc mi dłoń na udzie, wzdrygnęłam się i momentalnie wstałam, widać było po minie chłopaka, że był zdziwiony moim zachowaniem
- Dzięki Norman, przemyślę to a teraz muszę już iść, cześć!
- Ale... - nie zdążył dokończyć bo byłam już daleko od niego.
Udałam się w stronę domu Alexa, wybrałam drogę przez park, chciałam trochę pooddychać świeżym powietrzem.

Liczysz się tylko Ty...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz