*Erick*
Jesteśmy drugi dzień na Kubie, moi rodzice bardziej niż dobrze przyjęli Wiktorię.
Dzisiaj postanowiliśmy zwiedzić chociaż część mojego rodzinnego państwa.
Pierwszą atrakcją, którą najpierw chcieliśmy zobaczyć został Wodospad El Nicho, znajduje się on w masywie górskim Sierra del Escambray w prowincji Cienfuegos. Szliśmy z Cienfuegos bardzo krętą drogą przez obszary, można by powiedzieć, typowo wiejskie oraz małe miasteczka i jednym z nich było Cumanyaqua, w którym zrobiliśmy wraz z naszym przewodnikiem krótki postój.
Powiem szczerze, że Kuba nie posiada zbyt terenów górzystych i nigdy nie mogę nasycić się tym widokiem.
Wiktoria tak samo, co chwilę piszczała i jej wzrok biegał po całym krajobrazie.
Zrobiliśmy kilka zdjęć i kiedy już zaczęło się ściemniać poszliśmy w drogę powrotną.***
Na kolację postanowiliśmy się zatrzymać w "Topoy". Jest to restauracja, która serwuje kuchnie kubańską z irańską. Wybrałem to miejsce, bo mają tu najlepsze dania dla osób wege.
Mimo że, na zewnątrz budynek nie prezentował się jakoś bardzo dobrze, to wewnątrz było naprawdę ładnie i przytulnie.
Dania, które sobie zamówiliśmy także były przepyszne.***
Do hotelu wróciliśmy po 22, postanowiliśmy jeszcze się przejść ulicami.
Wróciwszy do domu i po gorącym prysznicu położyłem się do bardzo wygodnego łóżka, z łazienki dobiegał mnie szum wody, świadczący o tym, że Viki bierze prysznic.
Nie byłem zmęczony.
Po kilku minutach do pokoju weszła Wiktoria, z jej włosów skapywały jeszcze kropelki wody. Gdy poskładała swoje ciuchy do szafki położyła się obok mnie.
- Dziękuję za dzisiaj. To był fantastyczny dzień, tak samo jak ten wodospad, wciąż słyszę ten szum wody, a widok tej lecącej wody w dół kaskadami nadal jest przed moimi oczami, jakbym nadal tam była - zachichotała cicho. - ale ze mnie poetka haha
- Haha... - zaśmiałem się razem z nią - Nie ma za co. Mi też się podobało, ale tylko dlatego, że byłaś obok mnie.
Ona nic nie odpowiedziała tylko złączyła nasze usta w pocałunku, który na początku był delikatny, ale później zrobił się bardziej namiętny. Chwyciłem dziewczynę za bidora i przewróciłem ją tak, aby teraz ona znajdowała się pode mną (nie miałem pojęcia kiedy i jak ona znalazła się nade mną). Zacząłem całować jej szyję, gdzieniegdzie zostawiając krwiste ślady. Z jej ust wydawały się ciche jęki, które tylko powodowały, że nakręcałem się bardziej.
Zacząłem powoli ściągać z niej zbędną koszulę nocną, kiedy się jej pozbyłem znowu wbiłem się w jej malinowe usta, badając dłońmi jej delikatne jak jedwab ciało. Wiktoria również pozbyła się moich ubrań i zostałem jedynie w bokserkach, które jednak nie długo potem również zostały ściągnięte.***
Leżeliśmy i unormowaliśmy oddechy w ciszy. Nie musieliśmy nic mówić, bo nawet nie wiadomo w sumie co. Gdy uregulowałem swój oddech, odwróciłem się do swojej Dziewczyny i po prostu wtuliłem się, a ona po chwili zrobiła to samo i tak zasnęliśmy.
CZYTASZ
Liczysz się tylko Ty...
FantasiDruga część historii Sary i Christophera. (I cz.->"Znalazłem miłość dla siebie") Akcja toczy się 2 lata później. Sarze udaje się spotkać z Christopherem i znowu mogą cieszyć się sobą,... Ale na drodze do ich szczęścia staje ktoś,kto chce Ich skłócić...