Dzisiaj postanowiłam, że spotkam się z Normanem, chce się dowiedzieć czy to co powiedział mi Chris, po spotkaniu zaplanowanym przez Zabdiela, jest prawdą. Nie rozumiem dlaczego brunet wymyślił takie coś...
Za chwilę powinnam się tego dowiedzieć...
Miejscem, które wybrałam na nasze spotkanie i rozmowę znajdowało się w centrum miasta i była nim mała restauracja "Dream", w holu, jeśli można to tak nazwać, znajdują się tapicerowane fotele, podłogi zaś zostały wyłożone wykładziną. W holu głównym znajdował się gril na świeżym powietrzu, który serwuje dania z menu. Przy stolikach wykonanych z drewna znajdowały się kolorowe miękkie sofy, dekoracje całej restauracji są wykonane w klasycznym stylu; na podłodze znajdował się parkiet z naturalnych dębowych desek, służy on do potańczenia w rytm lecącej w tle muzyki. Ściany zdobią cegły.
Restauracja serwuje głównie kuchnię europejską, japońską i śródziemnomorską, oprócz tego jest tu również bar z różnymi alkoholami np. Whisky, tequila, wino, ma osobną kartę. Karta barowa oferuje również duży wybór kawy i herbaty oraz lemoniady i napoje owocowe według przepisów firmowych. W barku podawane są również znane na całym świecie drinki, m.in "Manila", "Voile", "Purple Lady" oraz popularne w stolicy Rosji np. "Iwajew" i "Whisky Saur".
Siedziałam przy jednym ze stolików znajdujących się przy oknie obserwując wchodzących i wychodzących z restauracji ludzi, wypatrując wśród nich Normana, który spóźniał się już z 10 minut. Zamówiłam sobie, aby nie było, że siedzę tu bez powodu lemoniadę, która w menu barku była nazwana "Tropicala", znajdowało się w niej wiele egzotycznych owoców, których nie umiałam rozpoznać tylko po smaku.
- Hej, wybacz, za to spóźnienie - usłyszałam głos obok siebie, a gdy popatrzyłam w tamtą stronę, okazało się, że był to Norman
- Spóźniłeś się dobre pół godziny, mam nadzieję, że masz coś na swoje usprawiedliwienie - powiedziałam
- Korki... - odpowiedział krótko, siadając na sofie przede mną - O czym chciałaś porozmawiać?
- No nie będę przedłużać. Chodzi o to, że niedawno rozmawiałam z Christopherem i w czasie rozmowy powiedział mi, że spotkał Cię, a Ty mu powiedziałeś, że jesteśmy razem. Możesz mi to wytłumaczyć?
- Tak, owszem, spotkaliśmy się w sklepie i no nie powiedziałem mu, że jesteśmy razem, pewnie coś sobie wymyślił - zaczął po dłuższej chwili - Ale jak mam być szczery Sara to on nie zasługuje na Ciebie. Tylko Cię rani...
Na te słowa lekko zmarszczyłam brwi, naprawdę nie wiem, co tym myśleć, bo przecież to ja wiem lepiej kto jest dla mnie odpowiedni. Jakby powiedziała to np. Jula to może bym się nad tym głębiej zastanowiła, bo znam ją dłużej, a Norman nadal jest dla mnie obcą osobą.
- Dobrze, że zerwałaś z nim- ciągnął nadal swoją wypowiedź, gdy nic mu nie odpowiedziałam - Powinnaś mieć kogoś takiego jak ja.
- Jak ty?! - zapytałam zdziwiona, jego słowa coraz bardziej mnie zaskakują.
- Tak. Jesteś wyjątkowa, dałabym Ci więcej niż ten cały Chris. Bylibyśmy razem szczęśliwi-mówiąc to wziął moją dłoń.
- Norman... - nie dokończyłam, ponieważ zrobił coś czego się nie spodziewałam...pocałował mnie, lecz nie trwało to długo, bo odepchnęłam go od siebie, a następnie "sprzedałam" mu liścia w policzek.
- Zwariowałeś??!! - krzyknęłam, a następnie szybko wyszłam z restauracji, mając gdzieś ciekawskich gapiów.
Udałam się na najbliższy przystanek, chciałam być jak najszybciej w domu Alexa.
CZYTASZ
Liczysz się tylko Ty...
FantasyDruga część historii Sary i Christophera. (I cz.->"Znalazłem miłość dla siebie") Akcja toczy się 2 lata później. Sarze udaje się spotkać z Christopherem i znowu mogą cieszyć się sobą,... Ale na drodze do ich szczęścia staje ktoś,kto chce Ich skłócić...