To dobre pytanie.
Myślałam, że minie tydzień, max. 2 tyg i wrócę do dawnego stylu pisania, aczkolwiek praca, stres, problemy ze zdrowiem i jeszcze jesienna pogoda sprawiły, że... zwyczajnie brakuje czasu i w sumie też chęci. Nie mam takiej dłuższej chwili, kiedy mogłabym siąść i pisać.
Wiem, że to tylko marne tłumaczenia, ale taka jest smutna rzeczywistość. A na dodatek (jak na złość) wciąż niekoniecznie mam rozpisany 3 tom opowieści, a w weekend zaczynam kurs księgowy, który będzie trwał do stycznia. Poza tym od grudnia przechodzę na stanowisko młodszej księgowej i...
Zwyczajnie postaram się dodać coś w miarę sprawnie, może uda mi się jutro coś naskrobać, ale nie obiecuję, bo zwyczajnie jestem zmęczona. Wychodzę do pracy o 7:00, wracam w okolicach 17... Masakra!!!
Nie mniej, rozdział niedługo się pojawi. Cokolwiek się pojawi. Dziękuję wszystkim, którzy czekają na kolejne rozdziały, którzy śledzą tę historię. Mam nadzieję, że jakaś "wena" i siły wrócą, choć wiem, że będzie z tym bardzo ciężko :(
EDIT: Napisałam przed spaniem 200 słów, jest dobry początek!
![](https://img.wattpad.com/cover/242450201-288-k198314.jpg)
CZYTASZ
Pogromca smoków [z]
Fanfiction"Wszyscy odeszli. Zostałam sama" Pomimo sławy, którą zdobyła... Pomimo mocy, którą osiągnęła... Pomimo podroży, którą odbyła... Nikt nie wrócił. Dwa lata po walce z gildią Tartaros i rozłąką członków Fairy Tail, Lucy ostatecznie traci nadzieję na po...