[T/i]- twoje imię
[Z/t/i]- zdrobnienie twojego imienia
[i/o]- imię ojca
~♡~
Nigdy nie sądziłaś, że taki moment kiedykolwiek nadejdzie. Sądziłaś, że jest tak tylko w tandetnych filmach romantycznych czy ogłupiających książkach.
Jednak to stało się rzeczywistością.
Twoi rodzice postanowili wydać cię za mąż bez twojej zgody czy nawet chwilowej niewiedzy.
Ich firma podupadała, a główny konkurent miał syna, który do tej pory nie znalazł partnerki.
Okazja idealna.
~♡~
Stałaś aktualnie przy barierce na tarasie znajdującym się na najwyższym piętrze budynku. Musiałaś ochłonąć. Kolejna kolacja z rodziną Han była dość niezręczna, a ciebie aż brało na mdłości, gdy tylko myślałaś o tym jak potraktowały cię obie strony- przedmiotowo.
-Coś czułem, że cię tu znajdę.- usłyszałaś głos mężczyzny za tobą- Zaczęli się martwić. W końcu powiedziałaś, że idziesz tylko do toalety.- również oparł się o barierkę.
Nie skomentowałaś tego w żaden sposób. Nie zamierzałaś z nim rozmawiać, nawet jeśli już niedługo mieliście zostać małżeństwem.
Jumin tylko głośno westchnął odwracając się do ciebie przodem.
-Również nie jestem zadowolony z takiego obrotu spraw. Nie uśmiecha mi się wychodzić za, o dziewięć lat młodszą, dziewczynę i niszczyć jej życie tylko ze względu na problemy finansowe jej rodziny.- powiedział- Jednak wiedz, że postaram się być dobrym partnerem, nawet jeśli będziesz mnie nienawidzić do końca swojego życia.
Odwrócił się na pięcie i odszedł. Zatrzymałaś go jednak gdy ten stał już w progu.
-A ty dlaczego zgodziłeś się na to wszystko? Nie jesteś dzieckiem, by decydowała za ciebie rodzina. W końcu firma jest w dużej mierze przepisana tobie.- wygarnełaś.
-W takich kwestiach nie mam za wiele do powiedzenia. Bądź co bądź, to nadal firma mojego ojca, a on ma ogromne wpływy.
Jedynie przytaknełas i kazałaś przekazać Juminowi by powiedział ich rodzinom, że niedługo wróci.
~♡~
-Kochanie, spójrz co mam!- do twojego pokoju weszła matka z kolejnym pudłem w ręku- Kolejny prezent zaręczynowy. Masz wielkie szczęście, że wyjdziesz za Jumin'a.
-Możesz go wyrzucić.- odparłaś bez emocji.
Kobieta westchnęła i usiadła obok ciebie na łóżku.
-Wiem, że to nie jest łatwe, skarbie, ale wiem, że dasz radę. Jumin jest naprawdę wspaniałym mężczyzną. Będzie Ci z nim dobrze.- tłumaczyła.
-Mimo wszystko, to ja wolałabym wybrać sobie męża, zamiast dowiadywać się w wieku siedemnastu lat, że w swoje osiemnaste urodziny wychodzę za bajecznie bogatego biznesmena, który uratuje waszą firmę.
-Nie mieliśmy wyboru... To była ostatnia deska ratunku.
-Ostatnio deska ratunku?! Od zawsze traktujecie mnie z ojcem jak przedmiot, który można gdzieś rzucić, gdy jest nieprzydatny!
CZYTASZ
One-shots |Mystic Messenger| ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE
RandomZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE One-shoty z postaciami z gry Mysic Messenger. Zamówienie można składać pod rozdziałami. Postaci: -707 -Jumin Han -Jaehee -Yoosung -Unknown/Ray/Saeran -Zen -V PS. Nie mam w zwyczaju oznaczać osoby zamawiającej one-shota więc pr...