|Rika x MALE! Reader| Zazdrość?

467 13 1
                                    

UWAGA! Jak sam tytuł wskazuje głównym bohaterem jest reader w wersji męskiej. Jeśli jesteś dziewczyną to po prostu przekręć swoje imię na imię męskie, a jeśli nie masz takiej możliwości to po prostu wybierz dowolne imię :-P

[T/i]- twoje imię

..............................

12.05.2016

Drogi dzienniku,

Już niedługo minie rok jak należę do organizacji Mint Eye i spokojnie mogę powiedzieć że to był najlepszy rok w całym moim życiu. I pomyśleć by że gdyby nie ONA to wszystko by mnie ominęło...

[WSPOMNIENIE]

-Rika! Gdzie jesteś?!- krzyczałem na całe podwórko próbując znaleźć blondynkę.

-Tutaj jestem.- usłyszałem za sobą śmiech dziewczynki.

Aż podskoczyłem ze strachu. Nie spodziewałem się że stoi za mną.

-Wszyscy cię szukają! Gdzieś ty była?!

-Ja.... Może lepiej ci pokażę...- złapała mnie za rękę i zaprowadziła mnie do polany gdzie stał ładny, starszy pałacyk- Tutaj byłam....

-Tu jest.... Wow...- powiedziałem z zachwytem.

-Nie mów nikomu o tym miejscu, dobrze, [T/i]?- poprosiła.

-Spokojnie, Rika. Pamiętasz? Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Nikt się nie dowie o tym miejscu.- przytuliłem ją do siebie.

I kto by pomyślał, że kilkanaście lat później powstanie w tym miejscu siedziba Mint Eye.

[KONIEC WSPOMNIENIA]

02.10.2016

W moim życiu pojawiła się pewna kobieta. Ma czarne jak smoła włosy oraz tęczówki, jej nieskazitelną cera kolorem przypomina pergamin a z charakteru jest aniołem w żywej postaci. Za każdym razem gdy z nią rozmawiam czuję... Inaczej. Mówiłem o tym Zbawczyni. Nie była zachwycona moim zachowaniem. Powiedziała że nie powinienem się tak czuć przy jakiekolwiek osobie płci przeciwnej ponieważ to podchodzi pod grzech. Oczywiście nie miałem o niczym pojęcia, nie wiedziałem że takie zachowanie podchodzi pod grzech. Jednak kara mnie nie ominęła. Musiałem pomagać w sprzątaniu przez tydzień. Przynajmniej to pomagało mi zapomnieć o czarnowłosej...

04.01.2017

Gdy rozmawiałem z czarnowłosą nie czułem już tego dziwnego uczucia. Traktowałem ją normalnie- tak jak wszystkich. Czy żałuję? Nie. Nie chcę być grzesznikiem. Nie chcę by Zbawczyni się na mnie zawiodła i nie chcę by musiała się za mnie wstydzić. Opowiadałem jej o tym że już nie czułem się przy czarnowłosej tak jak wcześniej i jest mi teraz całkowicie obojętna. W oczach Zbawczyni mogłem dostrzec ulgę, a na jej twarzy widniał uśmiech.

*

Od tamtego czasu czułem się lepiej sam ze sobą, mimo wszystko Zbawczyni nadal miała mnie na oku. Często wzywała mnie do siebie i rozmawialiśmy.

Jedno jest jednak pewne- nasze kontakty są lepsze, o ile mogę to tak nazwać.

Po jakimś czasie atmosfera podczas rozmów rozluźniła się i rozmawialiśmy... normalnie. Nie tak jak Zbawczyni i Wierzący, tylko jak... przyjaciele, bliscy przyjaciele.

Głównie przez to inni patrzyli na mnie z zawiścią. Nie podobało mi się to, Zbawczyni z resztą też, dlatego często kogoś do siebie wzywała, i każdy z nich wychodził z ,,podkulonym ogonem".

One-shots |Mystic Messenger| ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz