[T/i]- twoje imię
..........
Związek trzymany w tajemnicy zawsze jest trudnym orzechem do zgryzienia. Nie możesz nikomu się wygadać, dzielić się swoim szczęściem, a przez to masz wrażenie jakby było się gorszym- jakby druga połówka wstydziła się do ciebie przyznawać. Zawłaszcza jeśli twój partner nazywa się Jumin Han.
Rozumiałem, że byłoby mu trudno z tego wybrnąć, a plotki rozeszły by się na połowę państwa. Ale... To było uciążliwe. Ciągłe spotykanie się w tajemnicy, brak możliwości wychodzenia gdziekolwiek razem.
To wszystko mnie męczyło.
Umówiłem się z Jumin'em w jego mieszkaniu. Już nie wspominając, że spotykaliśmy się z mojej inicjatywy.
Wchodząc do dużego holu wszyscy na mnie podejrzanie spojrzeli. No tak. W końcu nie byłem bogatym, zadufanym w sobie snobem.
Bez zbędnego rozmyślania i zwracania uwagi na innych ludzi, wszedłem do windy, wcisnąłem guziki by wjechać na odpowiednie piętro.
Zapukałem do drzwi, by po chwili zobaczyć swojeho chłopaka stojącego w progu.
-Nikt za tobą nie szedł?- zapytał rozglądając się.
W odpowiedzi tylko westchnąłem i zniechęcony wszedłem do mieszkania.
-[T/i], wszystko w porządku?- zapytał patrząc na mnie z uniesioną jedną brwią do góry.
Bez słowa usiadłem na kanapie chowając twarz w dłoniach. Po chwili poczułem jak siada obok mnie i obejmuje mnie ramieniem.
-[T/i]...- zaczął.
-Zakończmy to, Jumin.- powiedziałem- Mam dość tego związku...
Czarnowłosy z początku nie wiedział co powiedzieć. Patrzył na mnie z uchylonymi ustami, a jego oczy wydawały się zagubione jak i smutne.
-Czy... Czy zrobiłem coś nie tak? Uraziłem cię czymś?- zaczął dopytywać.
-W tym związku czuje się jak piąte koło u wozu! Nie spotykamy się, karzesz trzymać mi wszystko w tajemnicy, a ja... Nie chce czegoś takiego! Chcę być z osobą która nie będzie bała się okazywać mi uczuć.
Wstałem szybko z kanapy idąc w stronę drzwi od apartamentu.
-To koniec, Jumin... Przykro mi...- odwróciłem się chwytając klamkę, jednak zatrzymała mnie dłoń znajdująca się na moim nadgarstku.
-[T/i]... Ja... Nie chciałem, żebys czuł się źle... Wiem, że zchrzaniłem, to moja wina, ale, blagam daj mi drugą szansę...!- mówił prawie że przez łzy.
Nigdy nie widziałem go w tym stanie, a byliśmy ze sobą dość długi okres czasu.
-Błagam... Kocham cię jak nikogo innego. Bez ciebie moje życie nie ma sensu, ja...- zapowietrzył się.
Odwróciłem się do niego, a w następnej sekundzie nasze usta były już ze sobą połączone w haotycznym pocałunku. Czarnowlosy zamknął drzwi na klucz i podniósł mnie do góry. Co jak co, ale siłę to on ma. Przywarł ze mną do ściany włączając do pocałunku nasze języki.
-J...Jumin...!- mimowolnie wydostało się z moich ust, gdy tylko poczułem jego erekcje na swoim udzie.
-[T/i]... - westchnął odrywajac się ode mnie.- Chcę tylko jednej, ostatniej szansy...
Nie zwracałem już większej uwagi na jego słowa. W zasadzie nie zwracałem na nic większej uwagi niż na wypukłość ocierając się o moje udo.
-Powiedz coś w końcu!- powiedział zdesperowany.
Nie zastanawiając się dłużej złączyłem nasze usta ponownie, rozpinając jego koszulę.
Jumin się zdziwił. Nie dziwię mu się. W końcu zawsze byłem dość wstydliwy, a teraz dobieram się do niego bez żadnego alkoholu. Szok. Robiliśmy to naprawdę rzadko. Głównie dlatego, że czarnowłosy był moim pierwszym.
-Jumin, ja chcę...- wyspałem.
Ten jednak nie odpowiedział ruszając ze mną na rękach do sypialni, gdzie rzucił mnie na miękkie łóżko. Zawisnął nade mną, całując pazernie i wsadzając swoje duże, męskie dłonie pod moją koszulkę.
Dość szybko pozbyliśmy się swoich ubrań pozostając jedynie w bieliźnie.
-Jesteś pewien?- zapytał patrząc mi w oczy.
Jego wzrok mnie speszył. Było w nich tyłem troski, miłości i pożądania, że mimowolnie zawsze się zawstydzałem. Jednak również spojrzałem w jego tęczówki kiwając głową na znak zgody.
Ten uśmiechnął się rozpoczynając taniec naszych języków. Z moich ust przeszedł do mojej szyi i obojczyków, gdzie zostawiał sine malinki i ślady po ugryzieniach. Jego język wykonywał powolne ruchy na mojej szyi, mostku, sutkach, jadąc po brzuchu w stronę moich bokserek. Szybko powrócił do całowania moich ust, a jego dłoń wyladowała na moim przyrodzeniu pobudzając je jeszcze bardziej.
-Nie przedłużaj tego. - wysapałem.
Ten w odpowiedzi tylko się zaśmiał, sięgnął po paczuszkę z prezerwatywą. Zanim się obejrzałem zabezpieczenie było już ulokowane na jego męskości która powoli zaczęła we mnie wchodzić.
-Kurwa... Rozluźnij się trochę, jesteś strasznie ciasny...!- westchnął.
Po chwili cały znalazł się we mnie wykonując powolne ruchy bioder.
-Nic cię nie boli?- zapytał.
-N..Nie~ Możesz... Możesz szybciej.
Jak na zawołanie przyspieszył wykonując coraz to głębsze ruchy dając nam obu niewyobrażalna przyjemność. Z trudem powstrzymywałem się by nie krzyczeć z przyjemności.
Nasze usta łączyły się ze sobą co chwilę w pazernym pocałunku.
-Nie zostawiaj mnie... Nie dam bez ciebie rady...- szeptał co chwile podgryzając piątek mojego ucha.
Jego biodra z każdą chwilą pchały we mnie coraz to szybciej i szybciej doprowadzając nas na granice orgazmu.
-J...Jumin~!- jęknąłem czując kuluminujące się uczucie w podbrzuszu.
Kilka pchnęła później doszedłem, a czarnowłosy zaraz po mnie, zapełniając prezerwatywę swoim nasieniem.
Wyszedł ze mnie, zawiazał gumkę, wyrzucił ją do kosza i wrócił do łóżka tuląc mnie do siebie.
-Wybacz, że nie mam dla ciebie czasu, ale trudno mi to wszystko pogodzić ze sobą.
-Nie, to ja przepraszam. Przecież wiem, że masz pracę, a twoja pozycja w firmie nie pozwala Ci na tego typu wyznania.- ucałowałem go w policzek by następnie wtulić się w jego ciepłą klatkę piersiową.
........
Przyznaję: Nie jestem dobra w pisaniu tego typu rzeczy, a fakt że pisałam ten one-shot wcale mi nie pomaga😅. Mimo wszystko mam nadzieję że rozdział się podobał.
Ps. Na one-shoty trzeba trochę poczekać, ale spokojnie, wystarczy poczekać!
Ogłoszenie parafialne!
Kochani, z racji tego, że ostatnio próbowałam zalogować się na Wattpada na komputerze, dopiero ogarnęłam że nie pamiętam hasła! Więc na wszelki wypadek stworzyłam nowe. Gdybym zapomniała hasła czy loginu. Jeśli lubisz moje książki i to co tworzę, proszę, zaobserwuj konto R0ses_Miles004 . W razie jakichkolwiek problemów wszystko znajdzie się tam a to konto po prostu będzie martwe. Jednak miejmy nadzieję że nie!
CZYTASZ
One-shots |Mystic Messenger| ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE
AcakZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE One-shoty z postaciami z gry Mysic Messenger. Zamówienie można składać pod rozdziałami. Postaci: -707 -Jumin Han -Jaehee -Yoosung -Unknown/Ray/Saeran -Zen -V PS. Nie mam w zwyczaju oznaczać osoby zamawiającej one-shota więc pr...