[T/i]- twoje imię
[I/d/j/b]-imie dla jakiejś babci
[K/o]- kolor oczu
[G/n/o]- grupa nielubianych osób
[Z/t/i]- zdrobnienie twojego imienia
[U/k]- ulubione kwiaty
..........
Perspektywa Jumin'a
Nigdy nie lubiłem zastępować ojca w jego pracy zwłaszcza jeśli chodzi o jakieś ważne dokumenty.
Tego dnia wysłał mnie do sierocińca na obrzeżach miasta . Nie lubię takich miejsc, od zawsze mi się źle kojarzyły.
-Dojechaliśmy, Panie Han.- usłyszałem głos Pana Kim'a.
Bez słowa wyszedłem z auta kierując się w stronę budynku.
Sierociniec zawsze kojarzył mi się ze starodawnym, drewnianym, rozpadającym się budynkiem z pobitymi oknami oraz z dzieciakami biegającymi w podartych ubraniach.
Jakie było moje zdziwienie, kiedy zauważyłem ładny, w miarę nowoczesny budynek z dość ładnym wnętrzem oraz ogarniętymi dziećmi. Chociaż większość z nich była już nastolatkami, niewiele młodszymi ode mnie.
-Pan Jumin Han, jak zgaduję.- zagadała mnie dość przyjazna staruszka.
-Tak, a Pani to zapewne [I/d/j/b].
-Tak, proszę za mną.- powiedziała prowadząc mnie do swojego biura.
~♡~
Minęła dobra godzina. W zasadzie sprawa nie była pilna czy wymagająca, ale dokumentów do podpisania była cała sterta. Już miałem składać swój podpis na kartce, kiedy to dobiegły nas krzyki dochodzące z korytarza.
-Wszystko tam w porządku?- zapytałem patrząc na kobietę.
-Ah, tak! Pewnie znowu się wygłupiają.- uśmiechnęła się niezbyt przekonująco.
Ignorując jej słowa odłożyłem długopis i wyszedłem z gabinetu podążając za krzykami.
-Zostawcie mnie...!- usłyszałem załamany, bliski płaczu dziewczęcy głos.
Wychodząc zza rogu zauważyłem grupkę nastolatków stojących nad [K/o]- oką dziewczyną, która była trzymana za włosy przez jakiegoś chłopaka.
Na mój widok szybko ją puścili, co nie zmieniało faktu, że dziewczyna siedziała na podłodze z zakrwawionym nosem, wieloma siniakami i policzkami mokrymi od łez. Zaraz za mną pojawiła się opiekunka.
-Widzi Pan? Tylko się bawią.- zaśmiała się nerwowo na co zmarszczyłem brwi spoglądając na staruszkę.
-Bawią?! Oni ją biją, a Pani nic z tym nie robi!
-[T/i], wstań i już się nie upokarzaj przed gościem. Idź do łazienki i jakoś się ogarnij.- powiedziała bez emocji.
Dziewczyna ledwo wstała na nogi. Gdybym nie podszedł i nie przytrzymałbym jej, pewnie znowu wylądowałaby na podłodze.
CZYTASZ
One-shots |Mystic Messenger| ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE
De TodoZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE One-shoty z postaciami z gry Mysic Messenger. Zamówienie można składać pod rozdziałami. Postaci: -707 -Jumin Han -Jaehee -Yoosung -Unknown/Ray/Saeran -Zen -V PS. Nie mam w zwyczaju oznaczać osoby zamawiającej one-shota więc pr...