|707 x Reader|Zdalne nauczanie

423 35 33
                                    

[T/i]- twoje imię

[Z/p]- znienawidzony przedmiot

[U/k]- ulubione kwiaty

.....................

Mozolnie wstałaś z łóżka prosząc tylko o kilka dodatkowych minut, w których mogłabyś jeszcze pospać. No ale niestety nie mogłaś.

Czemu?

Aktualnie uczęszczasz do liceum, a że względu na światową pandemię masz lekcje zdalne. Na domiar złego, dyrekcja wydała nakaz o włączonych kamerach, więc nie mogłaś leżeć sobie bezczynnie w łóżku, a twoja samoocena niestety nie pozwalała ci uczestniczyć w lekcjach bez makijażu. (Jeśli się nie malujesz/nie potrzebujesz to pomiń tę część zdania)

Chcąc nie chcąc wstawałaś o godzinie siódmej by być gotowa na ósmą.

Ta sama rutyna: szklanka wody, kanapka zrobiona na szybko, następnie siadałaś przy toaletce i wykonywałaś makijaż, ubierałaś się na szybko- najczęściej w dresy i usiadałaś przy laptopie. Akurat zdążyłaś na czas.

Kamerka znowu włączona. To często zdarzało się od ostatniej aktualizacji, choć sama nie wiedziałaś czemu tak się dzieje, ale dość mocno cię niepokoiło. Nawet zaniosłaś laptop do naprawy, ale nic nie wykryto.

-Co jest z tobą nie tak...- szepnęłaś tak jakby do laptopa.

Zalogowałaś się na lekcję witając się z nauczycielką [Z/p].

~♡~

-Jaka ona piękna...- westchnął czerwonowłosy wpatrując się w ekran.

-Jesteś chory gościu! Skup się na pracy, a nie na śledzeniu jakiejś randomowej laski!

-Tak, tak...- przewrócił oczami i przełączył ekran.

-Skup się na robocie. Nie płacą ci za gapienie się na jakąś dziewczynę. O ile jest od ciebie młodsza?- zapytał.

-Tylko kilka lat.

-,,Tylko"?! Seven!

-No co?- podniósł się z miejsca podnosząc ręce w geście obronnym.

~♡~

-Moje oczy...- westchnęłaś po siedmiu godzinach gapienia się w monitor.- Moje plecy...- wyprostowałaś się.

-Nie narzekaj. Nie może być tak źle.- uznała twoja rodzicielka.

-Łatwo ci mówić.

-Jak siedzisz z telefonem cały dzień to nic ci nie jest.

-Mądra się odezwała.

-Nie pyskuj.

I mniej więcej tak wyglądały wasze rozmowy. Nic dziwnego, że się nie dogadywałyście- twoja matka cały dzień siedziała w telefonie, ty uczestniczyłaś w lekcjach, a po wszystkim byłaś tak wyczerpana, że nawet rzadko kiedy rozmawiałyście podczas posiłków.

Opadłaś zmęczona na łóżko marząc o śnie. Kątem oka spojrzałaś na laptopa. Kamerka włączona. Czyżby znowu była włączona sama z siebie czy nie rozłączyłaś się z lekcji? (Jezu, koszmar ze wszystkich lekcji ,,a co jeśli nie wylączyłam kamerki"~ autorka).

One-shots |Mystic Messenger| ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz