|707 x Reader x Saeran|[+16]

157 19 1
                                    

[T/i]- twoje imię

[Z/t/i]- zdrobnienie twojego imienia

~♡~

-Ah~ Mocniej!~~~

-Ah~ Jesteś taka ciasna!~

Para nie była jakoś specjalnie delikatna. Chłopak nie bawił się w grę wstępną czy delikatność. Pociągnął dziewczynę za włosy jednocześnie wchodząc w nią na całą długość za każdym razem, z każdą chwilą coraz mocniej i szybciej.

-Japierdole. Czy ona może się w końcu zamknąć?- westchnęła [T/i] ściszając telewizor.

-O co ci chodzi? Sama zaproponowałaś wspólne oglądanie porno.- uznał białowłosy.

-To był sarkazm!- sama aż poczerwieniała na twarzy. Nie wiedziała tylko czy to zawstydzenie czy irytacja zaistniałą sytuacją.

-Aww. Nasza [Z/t/i] się zawstydziła~ zaśmiał się czerwonowłosy- Jesteś taka niewinna czy tylko taką udajesz?

Dziewczyna nie odpowiedziała,  tylko przewróciła oczami zakładając ręce na klatce piersiowej.

-Skomentowałam tylko to, że laska drze mordę jak opentana.

W mieszkaniu rozległ się dźwięk pukania do drzwi. Choć "pukanie " nie jest zbytnio adekwatne do sytuacji. Ktoś walił w te drzwi, jakby chcąc je wyważyć.

-Ja otworzę.- odparł czerwonowłosy ciężko odbijając się od kanapy.

Minęła zaledwie chwila, a ten wrócił z powrotem.

-Sąsiedzi przyszli. Powiedzieli, że mamy być ciszej. Nawet nie wiecie jak byli zaszokowani tym, że byłem ubrany.

[T/i] niemal od razu wzięła pilota w garść i wyłączyła telewizor, jednocześnie pozbywając się tandetnego pornola z ekranu.

-Mówiłam!

~♡~

A wszystko to swój początek miało w ostatniej klasie liceum.

[T/i] była niczym nie wyróżniającą się nastolatką z przeciętnymi ocenami i z przeciętnym stylem jeśli chodzi o ubiór.

Jednak miała w sobie coś, co przyciągało uwagę dwóch bardzo podobnych do siebie chłopców.

Pamiętali doskonale ich pierwsze spotkanke- podeszli do niej na jednej z dłuższych przerw proponując by zjedli lunch razem. Niby tandeta, ale skuteczna.

Od tamtego dnia byli praktycznie nierozłączni.

Spędzali ze sobą mnóstwo czasu- w szkole na przerwach, spotykali się na mieście, czy dzwonili do siebie na grupowym czacie by porozmawiać. I to wszystko jednego dnia!

Mijały dni, tygodnie, miesiące. Uczucie chłopaków względem dziewczyny rosło, z resztą, nie jednostronnie.

-Mówię ci. Ona wybierze mnie!- wskazał na siebie Seven.

-Ciebie? A co niby masz do zaoferowania? Kupę bezużytecznych elektronicznych rupieci.

-Taki jesteś? To pochwal się tym, co ty masz do zaoferowania!

-Jestem inteligentny, czuły, kupiłem jej więcej prezentów, jestem od ciebie przystojniejszy...


Mogliby kłócić się tak w nieskończoność, gdyby nie fakt że byli umówieni ze swoją wybranką serca. Jeden i drugi przygotowali specjalnie listy miłosne i uznali, że dadzą dziewczynie wybór, z którym z bliźniaków chciałaby być w związku.

Odpowiedź miała nastać już niedługo, gdyż na horyzoncie pojawiła się znana sylwetka dziewczyny.

-Sorki, że musieliście czekać, ale nie mogłam złapać żadnej taksówki i w końcu dojechałam autobusem. Coś mnie ominęło?

-Niezupełnie...- zaczął Seven.

-Mamy do ciebie sprawę.- sprecyzował białowłosy.

-Brzmi poważnie. Seven znowu przez przypadek zhakował stronę FBI?

-Co? Nie!- zaprzeczył od razu czerwonowłosy- Chociaż to nie głupi pomysł.

-W każdym razie, chodzi o to, że bardzo nam się podobasz.- uznał szybko Saeran - Pytanie, czy któryś z nas podoba się tobie...?

Miała mętlik w głowie. Nigdy nie była w związku, chłopcy nigdy specjalnie się nią nie interesowali, a tu nagle dwójka najprzystojniejszych chłopców z klasy zainteresowała się jej osobą.

-Ja... Nie wiem co powiedzieć...- wyznała po chwilowej ciszy.

-Ro znaczy... Jeśli nic nie czujesz to nasza relacją może zostać w tym miejscu, w którym była wcześniej.- wybrnął Saeyoung, widząc zmieszanie na twarzy przyjaciółki.

-N...Nie o to chodzi. Ja lubię was obu. Nie potrafię wybrać...

-Mam pomysł!- uznał czerwonowłosy.

~♡~

I tym oto sposobem [T/i] chodziła z dwoma chłopakami jednocześnie. Fakt faktem, ich relacja wywoływała dość sporo kontrowersji, ale najważniejsze, że czuli się ze sobą dobrze.

-Dobra. To ja idę się umyć i przygotować rzeczy do pracy, a wy możecie pościelić łóżko. Nie mam na to siły.- uznała przeciągając się.

-Nie ma sprawy, kotku.- Saeran wtulił się w jej plecy i dal całusa w policzek, w momencie, gdy Seven stojąc przed nią trzymał ją szczenie za biodra i całował jej usta.

-Dobra, dobra. Skończcie już. To porno źle na was zadziałało.

-Nie nasza wina, że jesteś taka seksowna...

-Tak. Moje cienie pod oczami i spocony dres są baaardzo seksowne.- wyswobodziła się z uścisku i poszła do łazienki- Pościelcie to łóżko.- po czym zamknęła za sobą drzwi.

-I tak za nią pójdziemy, prawda?

-Prawda. Tylko pościelmy to przeklęte łóżko, bo inaczej będziemy mieli przerąbane.

One-shots |Mystic Messenger| ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz