[T/i]- twoje imię
T/I w tym shocie jest siostrą Zen'a, (Pamiętając że Zen miał jeszcze starszego brata), jest młodsza od Jumin'a o jakieś 7 lat.
~♡~
Jumin'a pamiętałam tylko z dzieciństwa, kiedy to przychodził do najstarszego z moich braci na wspólne odrabianie lekcji. Ja i Zen nie byliśmy zadowoleni z jego towarzystwa bo Han zawsze był strasznie sztywny nawet jak na dzieciaka.
Od czasu do czasu jednak zagadywałam go gdy akurat mój brat siedział gdzieś indziej. Jumin... Był nawet uroczy. Na swój sposób. Jego nieudolne próby żartowania były czasami komiczne.
Niedługo później Jumin skończył szkołę i przestał nas odwiedzać, brat wyjechał do innego miasta na studia, a z kolei Zen zainteresował się modelingiem i rzadko kiedy bywał w domu, choć I tak podejżewałam, że nie wraca ze względu na rodziców, którzy cały czas namawiali go na studia prawnicze.
A co było u mnie? Coraz gorzej!
Z każdym miesiącem mój wzrok coraz bardziej się pogarszał. Musiałam co chwilę zmieniać okulary na coraz to grubsze z coraz to większą wadą. Rodzice i Zen byli bardzo zaniepokojeni. Z początku tłumaczyli sobie ,,że to pewnie wszystko od tego telefonu" jednak gdy moja wada powiększyła się do -11.5 zaczęli się poważnie zamartwiać.
Lekarz nie miał zbyt dobrych wiadomości. Dosłownie z dnia na dzień mogłam utracić wzrok na zawsze.
~♡~
Z początku wszystko było dla mnie trudne. Musiałam wyuczyć się jak stawiać kroki we własnym mieszkaniu by przypadkiem nie poobijać się o meble czy żeby na nikogo nie wpaść.
Przez pierwsze kilka miesięcy po utracie wzroku nie wychodziłam na zewnątrz. Bałam się. Co w zasadzie było dość oczywiste.
Jednak... Po kilku latach szło do tego przywyknąć. Musiałam opierać się na moich innych zmysłach, które puki co, trzymały się świetnie.
Po mieście chodziłam już praktycznie sama, z laską oczywiście (w sensie taką dla niewidomych). Jedyne co mi przeszkadzało to... rodzice.
Nie zrozumcie mnie źle, kocham ich nad życie, ale od kiedy moi bracia wyprowadzili się z rodzinnego domu, cały czas słyszę o studiach, wyjściu za mąż. A mi się do tego nie spieszyło. W dodatku nie wiedziałam, czy gdziekolwiek mnie przyjmą z moją niepełnosprawnością.
~♡~
-Jak się czujesz?- zapytał Zen. Jak zwykle nadopiekunczy- Nic cię nie boli, może chcę Ci się pić? Może Ci zimno? Weź moją kurt...
-Zen! Wszystko jest w porządku!- zaśmiałam się.
-Okey, ale gdyby coś to mów. A tak w ogóle to po co chciałaś się spotkać? Coś się dzieje?
No tak. Zadzwoniłam ostatnio do brata i poprosiłam o spotkanie w parku. W parku, bo wiedziałam, że jego stosunki z rodzicami są dość kiepskie.
-Tak sobie myślałam... Mówiłeś kiedyś, że masz u siebie jeden wolny pokój. Mogłabym z tobą zamieszkać? Oczywiście będę się dokładać do czynszu!
Zen praktycznie od razu się zgodził. Był podekscytowany jak małe dziecko. Cieszył się, że będzie miał mnie na oku.
CZYTASZ
One-shots |Mystic Messenger| ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE
RandomZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE One-shoty z postaciami z gry Mysic Messenger. Zamówienie można składać pod rozdziałami. Postaci: -707 -Jumin Han -Jaehee -Yoosung -Unknown/Ray/Saeran -Zen -V PS. Nie mam w zwyczaju oznaczać osoby zamawiającej one-shota więc pr...