24

3.4K 111 4
                                        

Vlad

- Smacznego, skarbie.

- Smacznego, mój panie.

Przygotowałem dla Ebony i siebie lasagne. Nie byłem wyśmienitym kucharzem, ale kiedyś spędziłem kilka miesięcy we Francji i we Włoszech. Mieszkanie w różnych częściach świata miało swoje plusy. Poznałem wiele kultur i rozmawiałem z ciekawymi ludźmi. Nigdy nie zamieniłbym takiego trybu życia na siedzenie w domu. Nie byłem ekstrawertykiem, ale nie klasyfikowałem siebie również jako introwertyka. Czasami potrzebowałem odpoczynku od ludzi i chwili dla siebie, jednak przez większość czasu spotykałem się z innymi, aby nie zwariować w swojej samotności.

Jedząc w milczeniu, zastanawiałem się nad zachowaniem Ebony. To, że uklękła przy mnie, gdy ja zajmowałem się jedzeniem, było jasnym przejawem uległości. Ebony jej potrzebowała i nie było w tym nic dziwnego ani śmiesznego. Na świecie pełno było bowiem ludzi, którzy potrzebowali dominującej ręki nad sobą. Wokół dominujących wytworzyła się aura tajemniczości i szacunku, podczas gdy osoby uległe często były traktowane jak pionki. Wykorzystywano ich uległość do podłych celów, czego nienawidziłem.

Osoba uległa w rękach dominującego z prawdziwego zdarzenia miała szansę pięknie rozkwitnąć. Byłem w stanie przeprowadzić trening z Ebony po to, aby stała się moją niewolnicą. Bałem się, że po tym, co przeszła w Korei Południowej, nie będzie w stanie mi służyć, odcinając się od tego, co zrobił jej Kazuma, ale może dziewczyna była silniejsza niż myślałem.

Dziewczyna dotykała stopą mojej nogi. Gdy ją na tym przyłapywałem, odwracała wzrok i uśmiechała się tajemniczo. Widziałem, jak na nią działałem i pochlebiało mi to.

W pewnej chwili myślałem, że wypluję jedzenie, które wsadziłem sobie do ust. Ebony bowiem położyła stopę na moim kroczu i zaczęła masować nią moje przyrodzenie. Byłem w takim szoku, że nie wiedziałem, co powiedzieć. Milczałem więc i pozwalałem jej robić to, co robiła. Dopiero po posiłku, gdy oboje byliśmy najedzeni i odzyskaliśmy siły, chwyciłem Ebony za kostkę nogi. Dziewczyna pisnęła i zaśmiała się, co wyglądało przeuroczo.

- Zaczepiasz mnie, kochanie? Uważasz, że uda ci się uwieść starszego faceta?

- Nigdy nie podobali mi się starsi, wiesz? - spytała, podpierając brodę dłonią. - Zostałam porwana w wieku piętnastu lat. W tamtym czasie nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak pożądanie. Miałam swoich ulubionych aktorów, do których wzdychałam, ale nigdy żaden nie podobał mi się tak, że chciałabym go bliżej poznać. Ty jesteś pierwszym facetem, przy którym moje serce bije szybciej. Nie wiem, co się ze mną dzieje, ale podoba mi się to.

Dobry Boże, ona była taka szczera. Nie wstydziła się mówić tego, co czuła w przeciwieństwie do wielu kobiet. Nie wszyscy przeszli jednak takie piekło, jak ona.

Musnąłem palce u stopy Ebony. Biedaczka próbowała wyrwać mi nogę z uścisku, ale spojrzałem na nią tak, że się poddała.

Podwinęła palce stóp, gdy ścisnąłem jej nogę.

- Mogę zająć się twoim okiem, Vlad?

Przypomniałem sobie o podbitym oku, które zafundowano mi w niewoli. Nie byłem zniewolony przez długi czas, ale to, co się tam wydarzyło, miało zostać ze mną już na zawsze.

- Nie zmieniaj tematu, kociaku.

- Martwię się o ciebie, panie - powiedziała, po czym gwałtownie zasłoniła usta dłońmi. Wybuchnąłem śmiechem.

- Powiedziałaś to tak naturalnie. Nie musisz się tego wstydzić. Jeśli chcesz nazywać mnie swoim panem, rób to. To będzie dla mnie bardzo miłe, wiesz?

The Devil's NotesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz