Ebony
- Domenic, miło cię widzieć.
Spojrzałam na najdroższych znajomych Vlada ze świata BDSM. Pierwszym mężczyzną, na którym skupiłam wzrok, był wysoki brunet. Miał arabską urodę, więc od razu skojarzył mi się z Ahmedem. Mężczyzna musiał wyczuć mój dyskomfort, gdyż uśmiechnął się do mnie przyjaźnie i skinął głową na powitanie. Rozluźniłam się i również odwzajemniłam uśmiech.
Kolejny mężczyzna miał japońską urodę, więc on również był dla mnie w pewnym sensie przerażający. Biła od niego aura dominacji. Facet, podobnie jak jego poprzednik, skinął do mnie głową, ale się nie uśmiechnął.
Pozostała czwórka wyglądała równie dominująco, jak poprzednicy. Mieli surowy wyraz twarzy i patrzyli na mnie jakby oceniająco. Wiedziałam, że to było normalne w ich świecie. Chcieli sprawiać wrażenie surowych, aby kobiety im ulegały. Nie powinno być w tym nic niepokojącego. Przy Vladzie czułam się więc spokojna. Nie byłam tak podenerwowana, a gdy zobaczyłam, jak Domenic się do mnie uśmiecha, niemal całkowicie się rozluźniłam.
- Witaj, moja piękna Ebony. Zdążyłem się za tobą stęsknić.
Dom pocałował mnie w dłoń. Przejął mnie od Vlada, wprowadzając głębiej do klubu. Odwróciłam się, aby sprawdzić, gdzie był mój pan, ale Domenic mi na to nie pozwolił. Wsunął dwa palce pod moją obrożę, zmuszając mnie do tego, abym patrzyła tylko na niego.
Jego oczy płonęły mrokiem i chęcią zaznania przyjemności płynącej z dominacji. Uśmiechał się do mnie tajemniczo i mrużył oczy.
- Wyglądasz pięknie w tej sukni. Od razu zwrócisz uwagę naszych domin.
Niemal zapomniałam o tym, że na przyjęciu urodzinowym, jeśli tak można było nazwać orgię BDSM, miały pojawić się również pracujące w klubie kobiety. Gdy więc Domenic wprowadził mnie do ogromnego salonu, niemal zachłysnęłam się powietrzem.
Moim oczom ukazał się obrazek niemal z filmu pornograficznego. Widziałam piękne kobiety, które miały na sobie eleganckie suknie, wysokie szpilki, a niektóre ubrane były w lateksowe stroje. Miały ciężki makijaż i w większości pomalowane na czerwono usta. Nigdy w życiu nie spotkałam dominy, dlatego było to dla mnie porażające doświadczenie, jednak sam ich widok nie był tym, co przyciągnęło moją uwagę najbardziej. Wystarczyło bowiem spojrzeć na mężczyzn, którzy pokornie wpatrywali się w swoje panie.
Kobieta ubrana w czerwoną suknię z rozcięciem na udzie miała czarne włosy i czerwone usta. Nogi skrzyżowane w kostkach opierała na plecach nagiego mężczyzny, który klęczał obok niej. Miał na głowie skórzaną maskę, przez którą nie można było go zidentyfikować.
Pani w różowym gorsecie miała szeroko rozłożone nogi, a jej niewolnik klęczał między nimi i łapczywie lizał jej cipkę. Facet miał ręce skute skórzanymi kajdanami za plecami. Otworzyłam usta ze zdziwienia, widząc ten dziwny, ale w jakiś sposób podniecający widok.
Kolejna kobieta miała przy sobie uległego, który leżał obok niej na kanapie z głową opartą o jej uda. Miał lekko rozchylone usta, więc domyślałam się, że spał. Biorąc pod uwagę to, że na piersi miał ślady po pejczu, domyślałam się, że był po sesji i potrzebował odpoczynku.
Pozostałe kobiety po prostu pozwalały swoim pieskom klęczeć obok ich stóp i patrzeć na nie jak na boginie. Jeden niewolnik lizał stopy swojej pani, a kolejni patrzyli na niego z chęcią zrobienia tego samego. Bez zgody swojej właścicielki nie mogli jednak niczego zrobić. Ich stojącego na baczność penisy stawiały sprawę jasno. To, co tu się działo, było podniecające dla obu stron.

CZYTASZ
The Devil's Notes
ActionVlad Perrington ma wszystko. Jest słynny z precyzji w zabijaniu, a także podszywania się pod różnych ludzi. Jest ceniony w środowisku mafijnym. Mimo, że jest bogaty i otacza się pięknymi kobietami, wciąż nie spotkał miłości swojego życia. Mężczyzna...