11

3.7K 122 31
                                    

Ebony

Siedziałam na kolanach Vlada zastanawiając się nad tym, co takiego w życiu zrobiłam, że zasłużyłam na tak okrutną karę. 

Kazuma Toshiro był potworem w ludzkiej skórze. Miałam tego świadomość, ale chwytałam się rozpaczliwie każdego strzępka jego dobroci wobec mnie. Starałam się postrzegać go jako człowieka zagubionego, który nie do końca chciał robić to, czym się zajmował, ale to były kłamstwa, którymi karmiłam swój umysł. Mój narzeczony od początku traktował mnie jak zabawkę. Chciał uczynić ze mnie posłuszną laleczkę, którą się stałam. Mimo, że mu ulegałam, miałam swój rozum i nie zatraciłam się w tym zniewoleniu. 

Mój oprawca gwałcił mnie codziennie. Starałam się nie nazywać tego w myślach gwałtem, gdyż wówczas czułam się bezbronna i żałosna. Wmawiałam sobie, że uleganie mu było jedynym możliwym rozwiązaniem. 

Miałam świadomość tego, jak ogromny błąd dziś popełniłam, mówiąc Vladowi o tym, że Kazuma i Shin mogli iść się jebać. Przekleństwa rzadko opuszczały moje usta. Kazuma nie lubił, gdy mówiłam brzydkie słowa. Jego posłusznej laleczce to nie przystawało. Czasami jednak, gdy byłam sama, zamknięta w łazience, krzyczałam do swojego odbicia, rzucając w swoją stronę najbrzydszymi epitetami. Znałam swoją wartość, ale mój narzeczony sprawił, że z każdym kolejnym dniem czułam się mniej ważna i wartościowa. 

Dzisiaj jednak Kazuma poszedł o krok dalej w swojej nienawiści. Zgwałcił mnie na oczach człowieka, który w krótkim czasie stał się dla mnie kimś ważnym. Vlad był mężczyzną, do którego wzdychałam. Gdy dorastałam, moje koleżanki na pewno zakochiwały się w chłopcach z liceum, snując o nich fantazje. Ja, odkąd skończyłam piętnasty rok życia, stałam się niewolnicą Yakuzy. Nie miałam możliwości snucia marzeń o tym, jak wyglądałaby moja przyszłość z jakimś kolegą z klasy, do której nigdy nie miałam okazji pójść. 

Było mi wstyd, że Vlad widział mnie w tak upokarzającej dla mnie chwili. Postanowiłam jednak zrobić wszystko, aby mu pomóc. Nawet jeśli to oznaczało, że miałam wyzbyć się swojego człowieczeństwa. 

Trzymałam w dłoni nadgarstek Vlada, masując go delikatnie palcami. Wyobrażałam sobie, jaki dyskomfort czuł po tym, jak uwolniłam mu ręce z kajdan po tak wielu godzinach przebywania w wymuszonej pozycji ciała. Kazuma również czasami przywiązywał mi ręce do łóżka, a niekiedy musiałam nawet spać, mając skrępowane ręce.

Vlad miał na nadgarstkach sine ślady, które z zapałem rozmasowywałam. Gdybym mogła wziąć na siebie jego ból, zrobiłabym to bez wahania. Ktoś tak piękny nie zasługiwał na cierpienie. 

Dygotałam w objęciach Vlada, ale nie ze strachu. Mimo, że go nie znałam, wiedziałam, że był dobrym człowiekiem i nie skrzywdziłby mnie. Było to śmiechu warte, że przy mężczyźnie, który był obok mnie przez ostatnich dziewięć lat chodziłam jak na paluszkach, a przy facecie, z którym odbyłam dotychczas jedną rozmowę, czułam się swobodnie.

Oparłam policzek na jego piersi, czując pod policzkiem szybko bijące serce mężczyzny. Uniosłam powoli wzrok. Zmrużyłam oczy, gdy Vlad uśmiechnął się do mnie, jakby było mu mnie żal. Spojrzałam na jego usta i ten seksowny dwudniowy zarost, w którym wyglądał genialnie. Vlad przypominał skrzyżowanie Davida Beckhama z Bradem Pittem. Tych ludzi ze świata show biznesu kojarzyłam, ale byłam pewna, że od chwili, w której straciłam wolność, świat gwiazd zdobył nowych przedstawicieli.

Zastanawiałam się, dlaczego świat był taki niesprawiedliwy. Podczas, gdy niektórzy ludzie żyli w bogactwie i byli otoczeni miłością, inni musieli walczyć o życie w niewoli albo na wojnie. Niejednokrotnie to kobiety znajdowały się w gorszej sytuacji, gdyż wiele razy wykorzystywano ich słabości, gwałcąc je i sprawiając, żeby czuły się nie wartościowe.

The Devil's NotesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz