32

2.8K 97 7
                                    

Ebony

Wieczorem wyjechaliśmy z domku Sheya. Ciężko było mi pożegnać się z ciepłem piasku i słońca, ale życie zweryfikowało nasze plany.

Byłam w szoku. Nie przypuszczałam, że Vlad będzie miał syna. On również był zaskoczony. Opowiedział mi w czasie obiadu o romansie z kobietą o imieniu Brynne. Widziałam, jak smutny był i bolało mnie to. Starałam się pocieszać go tak, jak umiałam, ale nie chciałam wchodzić na siłę w coś, przez co musiał przebrnąć sam. 

Vlad nie zasłużył na to, aby być okłamywanym w sprawie dziecka. Powinien wiedzieć, że miał syna. Rozumiałam, że Brynne i Vlad nie wymienili się adresami, ale to nie powinno było się zdarzyć. Ponadto, zachowanie tej kobiety również było dla mnie niezrozumiałe. Po romansie z Vladem niespodziewanie od niego uciekła, nie zostawiając żadnej wiadomości. 

Kiedy siedziałam w samochodzie, po który Vlad zadzwonił godzinę temu, abyśmy mogli nim dojechać na lotnisko, trzęsłam się. Moje dłonie niekontrolowanie drżały. Vlad widział, co się ze mną działo. Trzymał dłoń na moim udzie i gładził mnie palcami. Jak zahipnotyzowana podziwiałam jego tatuaże. Myślami byłam jednak daleko stąd. 

Moje obawy były uzasadnione. Vlad mógł poczuć coś do Brynne i zostawić mnie dla niej. Nie zdziwiłabym się, gdyby to zrobił. Skoro miał z nią dziecko, łatwiej byłoby tej kobiecie zawalczyć o serce Perringtona. 

Byłam ciekawa, jakie kierowały nią pobudki. Co takiego się stało, co sprawiło, że Brynne poleciała do Rosji i odnalazła miejsce, w którym żył Vlad. Domyślałam się, że chodziło o pieniądze. Być może kobieta ich potrzebowała i dlatego zwróciła się do mężczyzny, który jak wiedziała, miał fortunę na koncie. Jeśli jednak chodziło o uczucia, wtedy byłam upieczona.

Wsiedliśmy do samolotu, który miał przetransportować nas do Rosji. Nigdy tam nie byłam, ale nie chciałam odwiedzać tego miejsca. 

Usiadłam w fotelu znajdującym się przy oknie. Vlad usiadł na przeciwko mnie. Spojrzał za okno, po czym skupił swoje spojrzenie na mnie.

- Ebony, przepraszam. 

Zmarszczyłam brwi. Pokręciłam przecząco głową. 

- Nie masz za co mnie przepraszać. Nie zrobiłeś nic złego. To nie twoja wina, że ta kobieta nie powiedziała ci o dziecku.

Mężczyzna przygryzł dolną wargę. Wbił paznokcie w skórę dłoni. Miałam ochotę przed nim uklęknąć i poczuć się bezpieczna. Chciałam zsunąć się z fotela, ale gdy rozległa się sygnalizacja zapiąć pasy, musiałam się do niej dostosować. 

- Nie wierzę w to, że Brynne ukrywała przede mną istnienie dziecka. Coś mi tu nie pasuje, perełko. Nie chce mi się wierzyć w to, że odszukała mnie, bo dręczyły ją wyrzuty sumienia. Ona taka nie jest. Może zmieniła się przez te wszystkie lata, ale to jest naprawdę podejrzane, skarbie.

Sama uważałam to za podejrzane, ale nie chciałam martwić Vlada jeszcze bardziej. Dlatego milczałam i pozwoliłam sobie na odrobinę spokoju.

Samolot wzniósł się wysoko ponad chmury. Zostawialiśmy Stany Zjednoczone za nami. Podróż do Rosji miała trwać kilka godzin, dlatego miałam wiele czasu na zastanowienie się nad tym, czego chciałam od życia. Wiedziałam jednak, że nad niczym nie musiałam się zastanawiać, gdyż od chwili, w której moje oczy spoczęły na Vladzie Perringtonie, byłam pewna, że zrobię wszystko, aby być w związku z tym wspaniałym mężczyzną. 

Dziecko Vlada miało już piętnaście lat, więc nie wymagało opieki. Był to chłopiec, który na pewno twardo stąpał po ziemi. Skoro miał takiego ojca, prawda nie mogła być inna. 

The Devil's NotesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz