Minęło trochę czasu od bitwy z Mrocznym Władcą, w międzyczasie odszedł od nas niestety tata Zane'a, Ninjago City zmieniło się na nowoczesne, a chłopaki zaczęli uczyć dzieciaki w Akademii Senseia Wu, a co robiłam ja? No cóż.. jak bohater krainy udzielałam mnóstwo wywiadów i odbierałam przeróżne nagrody, praktycznie nigdy nie było mnie w domu. Mój tata założył również swoją akademię poza granicami miasta. Dzisiaj chłopaki wraz ze swoimi uczniami udali się do Borg Indrastit, siedzimy mężczyzny, który zmienił nasze Ninjago, siedziba znajdowała się na miejscu Garmatronu. Parę godzin później dostałam informację od Nyi, że chłopaki potrzebują pilnie mojej pomocy. Nie czekając ani chwili wytworzyłam złotego smoka i pognałam do stolicy. Dostrzegłam ninja w swoich nowych pojazdach i z nowymi broniami dostanymi od Borga. Roboty uliczne atakowały chłopaków, a ci nie mogli sobie poradzić, moją złotą mocą zatrzymałam roboty, a następnie wylądowałam koło ninja.
- Roboty kontra ninja? Nie miały szans - powiedziałam.
- Wspaniale - odparł Cole i wraz z chłopakami i senseiem przytulili mnie.
-,, Więc widzę, że postanowiłaś przybyć" - usłyszeliśmy dobrze znany głos, spojrzeliśmy na jeden z telewimów gdzie zobaczyliśmy cyfrową wersję Mrocznego Władcy -,, Witaj złoty ninja, znów się spotykamy" - dodał.
- Mroczny władca, już raz cię pokonałam, mogę to zrobić ponownie - powiedziałam.
- Ja wcale nie chcę walczyć - odpowiedział władca, a roboty ponownie powróciły do życia, on nimi wszystkimi steruje - Chcę zdobyć twoją energię - dodał, roboty zaczęły zmierzać w naszym kierunku. Chciałam je zaatakować mocą lecz wujek mnie powstrzymał.
- Nie Flora - powiedział - Twoja moc sprawia, że stają się silniejsi - dodał.
- Jak mamy z nimi walczyć? - zapytałam.
- Nie walczmy - odparł Kai - Musimy uciec z techno-ostrzami poza granice miasta - dokończył.
- Mroczny Władca nie da nam odejść - odpowiedział mistrz ziemi.
- Mam już pewien pomysł, ale muszę go szybko wytłumaczyć - powiedział Sensei - Posłuchajcie - dodał i zaczął opowiadać nam swój plan. Chodziło w nim o to, że my zaczniemy kierować się w różne strony miasta udając, że mamy ze sobą broń, a tak naprawdę będzie miał ją Wu. Gdy roboty odkryją, że on je ma, nie postrzeżenie przekaże bronie mistrzowi ognia, który podleci po nie w swoim nowym samolocie, następnie uciekniemy z miasta.
- Ninja Go! - powiedzieliśmy i zrobiliśmy Spinjitzu, po chwili znajdowaliśmy się w naszych pojazdach tzn. ja byłam na swoim smoku, Zane i Kai w nowych samolotach, Jay w samochodzie, a Cole w robocie, zaczęliśmy wcielać plan w życie.
- ,, Musi się udać" - powiedział Kai przez komunikator.
-,, Ma 4% szans na powodzenie więc ja się nie nastawiam" - odparł Zane.
-,, Dlatego trzymam kciuki Zane" - odparł Jay i ruszyliśmy do dzieła. Gdy Kai przejął ostrza wybyliśmy z Ninjago City i ruszyliśmy jak najdalej, niestety bez senseia, nie podobało mi się to.
-,, Musimy wrócić po mistrza" - powiedziałam.
-,, Wrócimy, kiedy ty już będziesz bezpieczna" - odpowiedział Kai.
-,, Władca chce zdobyć ostrza i z nieznanych przyczyn chce też schwytać ciebie" - zaczął Cole - ,,Pamiętaj: to był plan senseia, on nic im nie powie" - dodał.
-,, Dzień wczorajszy upłynął, jutrzejszy jeszcze nie nadszedł, teraz powinniśmy żyć chwilą" - powiedział Zane cytując Wu.
-,, Masz racje Zane" - odpowiedział Jay.
-,, Powrócimy do nowego Ninjago City, a gdy to się stanie będziemy gotowi" - powiedział Zane.
-,, Ale na razie musimy się jakoś ukryć, na pewno będą nas szukać" - dodał Kai i ruszyliśmy w dalszą trasę...
![](https://img.wattpad.com/cover/318502327-288-k541870.jpg)
CZYTASZ
Czas Pokaże/ Ninjago
БоевикMoje życie zmieniło się diametralnie odkąd dowiedziałam się, że to ja muszę pokonać Lorda Garmadona, czyli mojego ojca, aby zapanował wreszcie spokój. Cześć, nazywam się Flora Garmadona a oto moja historia...