5 miesięcy później
Właśnie razem z chłopakami byłam na patrolu, lecieliśmy nad oceanem na naszych smokach, ja prowadziłam. Nagle Kai wyprzedził mnie na smoku, zaczęłam się z nim śmiać.
- Już ty tak nie pędź bo się potkniesz - powiedziałam - Przypominam: ja tu jestem szefową - dodałam i wyprzedziłam mistrza ognia ochlapując go przy tym wodą, Jay zaśmiał się.
- To cię dziewczyna zgasiła przystojniaczku - powiedział.
- Tak to nie będzie - odpowiedział Kai - Pół nocy układałem ten fryz - dodał i spróbował mnie ochlapać lecz ja zrobiłam unik przez co wodą oberwał Zane.
- Potwór atakuj! - krzyknął Jay.
- O losie - powiedział Zane i zobaczyliśmy za nami wielką rybę, wyskakiwała do naszych smoków.
- Kawał ryby - powiedział Cole gdy ryba zaczęła nas gonić.
- Słuchajcie, Pixal twierdzi, że to ryba wampir - powiedział Zane.
- Rybka złapała przynętę - powiedziałam - Chłopaki zwabimy ją do akwarium - dodałam, zaczęliśmy szybciej lecieć.
- No Kai, jak cię znam złowiłeś kiedyś takiego olbrzyma - powiedział Jay.
- Żartujesz? Co najmniej dwa razy większego - odpowiedział Kai i zaczął uciekać ponieważ rybka chciała go ugryźć.
- Ta bestia jest głodna jak nasz Cole - powiedział niebieski ninja.
- I tak samo brzydka jak nasz Jay - dodał mistrz ziemi.
- Panowie pora zarzucić wędki - powiedziałam i wskazałam na znajdującą się przed nami łódkę - Uwaga, gęsiego zbiórka - dodałam, chłopaki ustawili się.
- Płynie tuż za nami - powiedział Cole.
- Teraz! - krzyknęłam, odlecieliśmy w dwie strony a rybka wpadła na łódź, rybak był zdziwiony takim okazem.
- I to się nazywa złapać haczyk co nie chłopaki i Flo - powiedział Jay śmiejąc się. Udaliśmy się na przystać gdzie panowie dźwigiem włożyli rybkę do dużego akwarium, chłopaki oberwali zostali ochlapany, zaśmiałam się. Podszedł do mnie mistrz ognia.
- A w wiosce zapanowały spokój i harmonia - zaczął Kai - Wiesz co ci powiem przyjaciółko, twój ojciec byłby dumny - zasmuciłam się, a Kai mnie przytulił - Kawał dobrego przywódcy z ciebie - dodał.
- Przestań, po prostu świetna z nasz drużyna - odpowiedziałam - Nie żebym za nim nie tęskniła - odeszłam kawałek dalej - Wiesz po śmierci ojca ciągle myślę jak to wszystko się ułoży to znaczy co ze mnie wyrośnie, jaka będę itd. - dopowiedziałam.
- Znam to Flo - odpowiedział Kai podchodząc do mnie - Kiedy mój ojciec odszedł też się pogubiłem tyle, że miałem szczęście, była przy mnie siostra. Nie bój się twardzielko - poczochrał mi włosy - Już Kai się tobą zajmie - dodał.
- Ej, północy układałam ten fyz - odpowiedziałam śmiejąc się, podszedł do nas mistrz piorunów.
- Wspólne zdjęcie, idziecie czy nie? - zapytał, pobiegliśmy do reszty i ustawiliśmy się.
- Do tyłu, kawałeczek się cofamy - powiedział Zane do mężczyzny który miał zrobić nam zdjęcie, mężczyzna cofnął się - Jeszcze kroczek do tyłu - dodał, typ się cofnął, ale na nieszczęście wpadł do wody, no to po zdjęciu.
- Oj chłopaki - powiedział mężczyzna w wodzie, zaśmialiśmy się.
- No i super - powiedział Jay - Teraz to nikt nam nie uwierzy - dodał. Chwilę później wróciliśmy d herbaciarni, którą otwiera nasz sensei na obrzeżach Ninjago. Chłopaki kłócili się o rybkę.
CZYTASZ
Czas Pokaże/ Ninjago
ActionMoje życie zmieniło się diametralnie odkąd dowiedziałam się, że to ja muszę pokonać Lorda Garmadona, czyli mojego ojca, aby zapanował wreszcie spokój. Cześć, nazywam się Flora Garmadona a oto moja historia...