Po powrocie do kanałów rozłożyłam mapę od Skeylsa i spojrzałam na nią z przyjaciółmi.
- Jeśli to się uda, znajdziemy mistrza Wu, wyciągniemy Borga, uratujemy wszystkich zakładników i powstrzymamy Władców Czasu - zaczęłam - Ta misja wymaga koncentracji i niezwykłej precyzji - dodałam.
- Gdzie miejsce na ślimaka? - zapytał Jay, że co proszę?
- Jakiego ślimaka? - zapytałam, a Jay wskazał na mistrza ziemi na którym siedział ślimak.
- Tego - powiedział Cole i zaczął przestraszony skakać próbując go zrzucić - Taki wielki, taki paskudny - krzyczał, a my zaczęliśmy się śmiać, Cole po chwili zrzucił ślimaka na ziemię.
- No cześć - usłyszeliśmy dobrze znany nam głos i po chwili zobaczyliśmy koło siebie mistrzynię wody i mistrza ognia - Co przegapiliśmy? - zapytała.
- Cole'a, który się boi ślimaków - odpowiedział Jay.
- I najnowszy plan działania Flory - dodał Zane, a mistrz piorunów zaczął się śmiać.
- Ale Cole i tak był lepszy - dopowiedział.
- No to jeszcze raz - zaczęłam - Zane spróbuje zlokalizować Sariusa Borga, Jay i Cole uwolnią zakładników z fabryki, ja poszukam mistrza Wu, pewnie zamknęli go w jakieś celi. Kai i Nya, wy macie najtrudniejsze zadanie: musicie znaleźć Władców Czasu, dostajecie mapę - dodała i podała przedmiot mistrzowi ognia.
- Damy radę, prawda? - zapytała Nya spoglądając na swojego brata, który wpatrywał się w mapę.
- Baraki, więzienie, jakaś stołówka, a to co.. - mówił Kai do siebie nie słuchając co się wokół niego dzieje.
- Kai! - krzyknęła Nya szturchając go.
- Yyy, co? - zapytał Kai wracając do nas - Tak, damy radę, ruszamy? - zapytał.
- I błagam was: dyskrecja i spryt, każdy wie co ma robić? - zapytałam.
- Jasne - odparł Cole.
- Pewnie - dodał Jay.
- Tak - dodała Nya.
- Potwierdzam - dodał Zane.
- I to jak, doskonale wiem co mam robić - dodał Kai.
- Powodzenia i nie stresujcie się, ale spoczywa na nas los całego Ninjago - powiedziałam i ruszyliśmy z powrotem na bagna. Ruszyłam cichaczem do więzienie gdzie niestety zastałam pustą celę - Pusta? A gdzie jest mistrz Wu? - zapytałam sama siebie.
- Wyskoczył na launch - usłyszałam głos za plecami, odwróciłam się i zobaczyłam dwóch wężonów z nieprzytomnym mistrzem Wu na wózku.
- Jeszcze kończy, miałem go pilnować, ale zgłodniałem - dodał drugi.
- Jeśli coś mu zrobiliście... - zaczęłam złym tonem.
- Co? Lepiej martw się o siebie - odpowiedział pierwszy wężon i wyciągnął miecz.
- Właśnie - odparł drugi który nadal wcinał - Bo tak się składa, że to przez ciebie i twoich kolorowych braci przypadł nam ten wątpliwy zaszczyt - dodał, podbiegłam do niego i wywaliłam mu talerz z jedzeniem, zrobiłam salto do tyłu i ustawiłam się w pozycji bojowej - Teraz masz prawdziwe kłopoty - dodał i zaczęliśmy walczyć, szybko powaliłam tego, któremu wywaliłam jedzenie.
- Mama cię nie nauczyła żeby nie walczyć z pełną buzią? - zapytałam i szybko ruszyłam za drugim wężonem, który zabrał mistrz i wybiegł na bagna. Szybko go powaliłam lecz niestety mistrz Wu nadal jechał tym razem całkowicie sam - Trzymaj się mistrzu! - krzyknęłam i ruszyłam biegiem za Wu, szybko skoczyłam i zatrzymałam wózek w ostatnim momencie zanim wpadł do wielkiej dziury - Bezpieczny, na reszcie mistrzu - dodałam spoglądając na senseia i nie zauważyłam węża za sobą, upadłam na ziemię.
- Mam cię - powiedział wężon zabierając mistrza i uciekając.
- Nie, no nie - powiedziałam, szybko się otrząsnęłam i ruszyłam w pogoń lecz gdzieś ich zgubiłam, po chwili wpadłam na mistrza lodu.
- Flora? - zapytał Zane, ściągnęłam maskę ninja.
- Zane? Nie widziałeś mistrza? - zapytałam.
- Nie, namierzałem Borga, ale straciłem sygnał - odparł Zane - Potem się pojawił - dodał.
- Miałam Wu, le zabrali go, już drugi raz - powiedziałam zwieszając głowę, Zane położył mi rękę na ramieniu.
- Jay i Cole są w pobliżu - powiedział Zane.
- Jesteś pewien? - zapytałam i nagle nasza dwójka usłyszała głos mistrza piorunów.
-,, No dalej, dalej obślizgłe bestie" - powiedział Jay.
- Tak, jestem pewien - odpowiedział Zane i nasza dwójka ruszyła za głosem mistrza błyskawic. Po dotarciu na miejsce zobaczyliśmy, że chłopaki walczą z wężonami, a zakładnicy uciekając do kanału.
- No cześć - zaczął Jay spoglądając na naszą dwójkę - Ja wiem, że to nie wygląda za dobrze, ale tak na serio to jest jeszcze gorzej - dodał.
- Przyjaciele potrzebują pomocy - powiedziałam wyciągając miecz.
- A co z Sariusem Borgiem? Co z mistrzem Wu? - zapytał Zane.
- Będą musieli poczekać - odpowiedziałam - Jak mawia nasz mistrz? ,, Nie odkładaj na jutro tego co możesz zrobić dziś" - dodałam i ruszyłam biegiem na wężonów, zaczęliśmy walczyć i po jakimś czasie pokonaliśmy ich.
- Tak jest, to się nazywa sukces - zaczął Jay - Obślizgli pokonani, niewolnicy uratowani, ninja górą - dodał przybijając z Cole'm piątkę.
- A teraz bierzemy się za szukanie Borga i Wu - powiedziłam.
- Niestety już ich znalazłem - odpowiedział Zane spoglądając w górę gdzie zobaczyliśmy latający statek nad nami, a na nim znajdowali się Władcy Czasu wraz z Borgiem i nieprzytomnym Wu.
-Przecież możemy za nimi polecieć - powiedział Cole lecz nagle jajka wężonów zaczęły się rozwalać, a przed nami stanęła armia Władców Czasu.
- Nie ninja, nigdzie nie polecicie - zaczął jeden z wężonów, a aramia robiła się coraz większa - Obawiam się, że to wasz...koniec - dodał, a armia nas otoczyła, nie tak to sobie wyobrażałam...
![](https://img.wattpad.com/cover/318502327-288-k541870.jpg)
CZYTASZ
Czas Pokaże/ Ninjago
ActionMoje życie zmieniło się diametralnie odkąd dowiedziałam się, że to ja muszę pokonać Lorda Garmadona, czyli mojego ojca, aby zapanował wreszcie spokój. Cześć, nazywam się Flora Garmadona a oto moja historia...