Kolejnego dnia z samego rana znajdowaliśmy się w studio Daretha gdzie mieliśmy dopracować plan odbicia Jay'a.
- Bardzo bym chciał, żeby to była prosta misja - zaczął Dareth ściągając okulary przeciwsłoneczne - Ale nic z tego - dodał.
- Coś ty, uda się - odpowiedział Cole - Nie wiem czy słyszałeś, ale wiemy jak powstrzymać Nadakhan'a. Polecimy, wyciągniemy Jay'a, załatwimy co trzeba i po sprawie - dodał.
- Serio? Wskoczycie na swoje kolorowe smoki, polecicie w paszczę lwa i co? - zapytał mężczyzna - Rzuci się na was cała armia powietrznych piratów i co dalej? - zapytał.
- Zbierzmy siły i uderzmy na nich wszyscy razem - powiedziała Nya - Poza tym komendant dał nam do dyspozycji swoich ludzi - dodała, właśnie o wilku mowa, a wilk tuż tuż. Do sali wszedł komendant policji ze swoimi ludźmi.
- Daje wam do dyspozycji swoich ludzi - zaczął spoglądając na nas - Są w pełnej gotowości - dodał.
- I niech tam lepiej zostaną - odparł Dareth - Jeśli piraci nas zobaczą możemy się pożegnać z Jay'em. Mówię wam, że sprawa nie będzie prosta, no ale nie to że nie możliwa. Wystarczą tylko małe czary mary - założył okulary - Filmowe czary mary - dopowiedział, a do nas dołączyła dwójka jego asystentów z tablicą - Kevin, Tom proszę zaczarujcie nas - dodał.
- Co to za jedni? Jacyś specjaliści? - zapytałam.
- Lepiej - odparł - Scenarzyści - dodał.
- Jay wysłał nam wiadomość mniej więcej taką: ,, Nie martwcie się o mnie, zajmijcie się Nadakhanem" - powiedział Kevin cytując naszego przyjaciela.
- Wiadomość jasna i klarowna, ale bezużyteczna - odparł Tom - Znacznie ciekawsze jest to co kryje się w tle - dodał.
- Pogubiłem się - odpowiedział Cole, Kevin wyciągnął z butelki list.
- Jay napisał wiadomość na projekcie jednego z ich statków: fest sterowca - odparł mężczyzna i pokazał nam plany.
- Zrobimy małe czary mary i wybudujemy wam taki sam statek żebyście ładnie wtopili się w tłum - dodał Tom.
- Tak jest - odparł Kevin - Nasi charakteryzatorzy zrobią z was piratów, a specjaliście nauczą mówić po piracku żebyście nie dali się zdemaskować - dopowiedział.
- Ahoj majtkowie, jesteśmy piratami z dalekich stron - powiedziałam udając głos pirata, reszta popatrzyła na mnie zdziwiona.
- No dobrze, uwagi na bieżąco - zaczął Kevin spoglądając na przyjaciela - Zielona nie łapie pirackiego - dodał, że co? Nie umiem mówić jak piratka? To niedorzeczne.
- A może niech będzie piratem niemową? - zapytał Tom.
- Tak, genialne - odparł Kevin - Kiedy podlecicie wystarczająco blisko... - zaczął.
- Cole, nasz dzielny duch wskoczy na pokład Twierdzy Nieszczęścia, zatruje Nadakhana jadem Tygrysiej Wdowy i załatwione - dokończył za niego Tom.
- Zaraz, zaraz, jad podobno tylko spowalnia dżina, ale jak go pokonać? - zapytała Nya.
- No jasne, tak - zaczął Kevin drapiąc się po karku, czyli nie wiedzą jak załatwić Nadakhana. Świetnie, tracimy tylko czas - Burza mózgów: jak pokonać dżina, zaklęciem? - zapytał i zaczął dyskutować ze swoim kolegą.
- Czyli Nadakhan zostanie uwięziony w mieczu, a nasz świat będzie wolny - powiedział Tom spoglądając na nas.
- Dobry pomysł - odpowiedział Kevin.
CZYTASZ
Czas Pokaże/ Ninjago
ActionMoje życie zmieniło się diametralnie odkąd dowiedziałam się, że to ja muszę pokonać Lorda Garmadona, czyli mojego ojca, aby zapanował wreszcie spokój. Cześć, nazywam się Flora Garmadona a oto moja historia...