Kolejnego dnia zwołaliśmy zebranie w bezpiecznym dla nas miejscu, a dokładnie w starym, spalonym klasztorze senseia Wu. Mieliśmy nowe informacje, zaginął nasz sensei.
- Żartujesz? Ostatni wpadłem na to, że chodzi o stary klasztor Wu? - zapytał Kai gdy wylądowaliśmy - Flora nawet się tu nie szkoliła - dodał.
- Nie zaczynaj, dobrze? - zaczęłam - Pewnie lada chwila nas tu znajdą, nie mamy wiele czasu. Zane, pokaż co znalazłeś - dodałam.
- Wpadło mi w ręce nagranie z monitoringu w bibliotece domu, Wu nie był tam sam - powiedział Zane i wyświetlił nagranie na ścianie klasztoru.
- O rany, nasz mistrz - powiedział Cole. Nagranie pokazywało Wu jak nagle na coś spojrzał i zniknął.
- Co się stało? Co on tam zobaczył? - zapytał Kai.
- Tego nie wiemy - odparł Cole - Wiemy tylko, że zniknął - dodał.
- Znalazłem informacje, że Wu wypożyczył księgę na temat lampy Tajranu - zaczął Zane - Sądziliśmy, że mamy do czynienia z Klausem. W tej sytuacji obawiam się, że jest o wiele gorzej - wyłączył nagranie - Przyjdzie nam się zmierzyć z dżinem - dodał.
- Jakim dżinem? - zapytał Jay.
- To coś jak duch, który spełnia życzenia, ale to się zawsze fatalnie kończy - odpowiedziała Nya.
- No dobra, wiemy coś o tych dżinach? - zapytałam.
- Nie wiele - odparł Kai - Słyszałem, że są przebiegłe i mają wielką moc - dopowiedział.
- Czyli wychodzi na to, że na temat dżinów nic nie wiemy - odpowiedziałam - Wracamy do miasta, musimy się jak najwięcej dowiedzieć - dodałam.
- Chwila, jeśli wrócimy razem aresztują nas w dwie i pół minuty, musimy się rozdzielić - powiedział Cole.
- Każdy kto zostaje z dżinem sam na sam znika - powiedział Kai.
- To dobierzmy się w pary - odpowiedziałam - Zane, polecimy do biblioteki, może zostały jakieś ślady - dodała, ninjadroid pokiwał głową zgadzając się.
- Jasne, a ja i Jay poszukamy wskazówek w wesołym miasteczku - zaczął Cole i objął przyjaciela - Co ty na to? Jak za starych czasów? - zapytał.
- Tak, chętnie - odpowiedział Jay trochę nie chętnie - Jak a starych dobrych czasów, czemu nie - dodał.
- Kai, ty i Nya łapcie się czego da - zaczęłam - Jeśli chcemy się oczyścić i uratować Wu musimy dorwać dżina i to jak najszybciej. Spotkamy się tu o wschodzie słońca, jeszcze jedno: uważajcie na siebie - dodałam i już po chwili wszyscy polecieliśmy w swoich kierunkach. Zane i ja w przebraniach ukryliśmy się w bibliotece i czekaliśmy do jej zamknięcia, chwilę później ludzie jak i ochroniarz opuścili bibliotekę.
- Droga wolna - zaczęłam i nasza dwójka ruszyła przed siebie - Patrz, nie zdążyli zabrać księgi - wskazałam na stół gdzie leżała księga, a następnie spojrzałam na kamery - No dobra, ta kamera go filmowała - dodałam.
- Nie możemy się dać złapać - powiedział Zane - Włamuje się do centralnego komputera biblioteki - dodał i już po chwili kamery zostały wyłączone, podeszliśmy do księgi - Starożytna lampa Tajranu. Z inskrypcji wynika, że to relikt w którym można uwięzić śmiertelnika - dodał.
- Proszę, czyli już chyba wiemy się wszyscy nagle znikają - powiedziałam.
- Jest coś jeszcze - zaczął mistrz lodu - Kiedy dżin zostanie uwolniony z lampy pokonać go można jedynie - Zane nagle zamilkł i jakby się wyłączył.
- Co się dzieje? Czemu nie czytasz dalej? - zapytałam - Zane? Hej, jesteś tam? - przyjaciel nie reagował, nagle kamery zaczęły ponownie działać.
-,, Pozwoliłem sobie odciąć nasze skrzydło, a swoją drogą nakręciliście niezły spot" - usłyszałam bardzo dobrze znany mi głos, to Ronan, on zrobił coś Zane'owi i współpracuje z policją w Ninjago, szybko się schowałam za regałami -,, Czekaj, jak to leciało? Czytanie to klucz do każdej wielkie przygody?" - dodał, zaczęłam szukać drogi wyjścia i spojrzałam na okno.
- Wybacz Zane, ale muszę się stąd wydostać - powiedziałam i zaczęłam podchodzić do okna, nagle pojawiły się w nim kraty.
-,, Ta, założyli kraty żeby nikt obcy się tu nie zakradł i nikt porządny nie uciekł, ale zaczekaj bo zapomniałem" - zaczął Ronan -,, Flora, jak to z tobą jest? Jesteś dobra czy zła?" - zapytał.
- Wrobili nas - odpowiedziałam - Hej znamy się nie od dziś, wiesz, że nie jesteśmy przestępcami - dodałam.
-,, Ja znam was, wy mnie" - odparł Ronan, zaczęłam pomału iść -,, Dostanę mnóstwo forsy jeśli was aresztuję" - dodał i nagle książki po mojej prawej stronie się rozsunęły za sprawą Ronana, spojrzałam na niego zdziwiona - A co u Nyi? Tęskniłem za nią - dodał i zaczął we mnie strzelać lecz ja zaczęłam uciekać, rzuciłam w niego kulą mocy lecz mężczyzna ją ominął, ponownie się ukryłam - Po co utrudniać sprawę? Zaprowadzę cię na komendę, odpowiesz na parę pytać i wszystko się wyjaśni - dopowiedział.
- Musimy pokonać wroga, nie rozumiesz? - zaczęłam - Zapłacisz za to jak urządziłeś Zane'a, ale jeszcze nie dziś - dodałam i mocą zwaliłam regał z książkami, który zwalił kolejne, aż przygniotły Ronana. Biegiem ruszyłam w stronę zamkniętych drzwi, które rozwaliłam mocą. Nagle zostałam opleciona przez liny, które nie pozwalały mi korzystać z mocy, upadłam bez silna na podłogę.
- No proszę i kto tu jest górą? - zapytał Ronan podchodząc do mnie - Dwóch w garści, została czwórka - dodał i już po chwili ja i normalny już Zane znajdowaliśmy się w celi na komisariacie. Parę godzin później dołączyła do nas reszta ekipy, a następnie transportem więziennym ruszyliśmy do Kryptarium. Staliśmy się największymi wrogami mieszkańców Ninjago...
CZYTASZ
Czas Pokaże/ Ninjago
AkčníMoje życie zmieniło się diametralnie odkąd dowiedziałam się, że to ja muszę pokonać Lorda Garmadona, czyli mojego ojca, aby zapanował wreszcie spokój. Cześć, nazywam się Flora Garmadona a oto moja historia...