Chwilę później obudziłam się w Przeklętej Krainie, zaczęłam kierować się do przodu lecz zobaczyłam tam bandę duchów, odwróciłam się i pobiegłam w drugą stronę gdzie w oddali na środku zobaczyłam dobrze znaną mi osobę.
- Tata! - krzyknęłam, Garmadon klęczał i był przypięty łańcuchami.
- Flora? - zapytał zdziwiony mężczyzna, tata nie był już wężem, podbiegłam do niego i przytuliłam go - Córeczko - dodał i zakaszlał, był słaby.
- Czekaj, uwolnię cię - powiedziałam i próbowałam rozwalić łańcuchy, które więziły mojego ojca.
- Nie ma sensu, tych łańcuchów nie da się zerwać - odpowiedział tata.
- Gdzie my jesteśmy? - zapytałam.
- Znakomitość to jądro Przeklętej Krainy: istota, kwintesencja. Floro jesteśmy w samy serce bestii - zaczął tata - Czekaj, jeśli ty tu jesteś... - dodał zdziwiony.
- Morro stał się zielonym ninja, udało mu się zdobyć wielki kryształ - zaczęłam - Ja, ja naprawdę próbowałam - dodałam smutnym głosem, zawiodłam ninja, zawiodłam senseia i mamę, zawiodłam tatę, a przede wszystkim zawiodłam mieszkańców Ninjago, Znakomitość przeklnie wszystkie krainy.
- I musisz próbować dalej - odpowiedział tata - Póki Morro ma kryształ, nie będzie spokoju - dopowiedział.
- Ale tato, nie jestem zielonym ninja, nie dam rady - odpowiedziałam.
- A powiedz mi od kiedy to kolor określa człowieka - odparł Garmadon - Ty sama dobrze wiesz kim jesteś, nie możesz się poddać! - dodał.
- Masz rację, nie mogę - odpowiedziałam.
- Musisz się stąd wydostać i zniszczyć Znakomitość - powiedział tata - Ocal Ninjago córeczko, ocal nas wszystkich -- dodał.
- Ale jak zniszczę bestię to.. nigdy cię już nie zobaczę - odpowiedziałam.
- Nie ważne co się ze mną stanie, gdzie trafię - odparł Garmadon - Pamiętaj, że zawsze będę przy tobie. Przychodzi chwila kiedy dziewczynka musi stać się kobietą, czy prawdziwą to już zależy oj niej - dodał. Chwilę później zamieniłam się z tatą ciuchami i wróciłam do Ninjago, widziałam jak Morro zaczął podchodzić do miecza świątyni wbitego w pomost, szybko stanęłam mu na drodze.
- Co? Znowu ty? - zapytał lekko zdziwiony Morro.
- Tak, niespodzianka - odpowiedziałam i zabrałam miecz - Masz chyba coś co należy do mnie - dodałam spoglądając na kryształ, zaczęliśmy walczyć - Wolisz tak? - zapytałam i rzuciłam w niego kulą mocy przez co wpadł w jakiś dom. Spojrzałam na statek gdzie znajdowali się mieszkańcy Stixu, moja mama, Wu i ninja, wszyscy byli szczęśliwi widząc mnie, pomachałam do nich, podbiegł do mnie Ronan - Ronan biegnij na statek i pilnuj ludzi - mężczyzna pobiegł, spojrzałam na ninja - Chłopaki rozwalamy pale, Jej Znakomitości przyda się mała kąpiel - dodałam.
- Czemu my na to nie wpadliśmy? - zapytał Jay spoglądając na resztę.
- Bo to ona tu jest szefową - odpowiedział Cole i po chwili polecieli, Morro wrócił do mnie.
- A ja się zajmę natrętem - powiedziałam spoglądając na ducha.
- Nadal myślisz, że możesz mnie pokonać? Mnie nikt nie jest w stanie pokonać! - krzyknął Morro i ponownie zaczęliśmy walczyć. Po chwili Morro za pomocą kryształu otworzył portal do jednej z krain, wbiegłam za nim. W tej krainie znajdowało się dużo wielkich pająków, zaczęłam z nimi walczyć - Moglibyśmy tak walczyć do końca świata, ja jednak wolę zabrać kryształ i zostawić cię tutaj na śmierć - dodał otwierając portal.
- Myślisz, że mi uciekniesz? - powiedziałam i używając Airjitzu wskoczyłam za nim do portalu. Walczyliśmy jeszcze w krainie ciemności, w Królestwie Chmur oraz kraina Chima. Spojrzałam w ostrze miecza i wiedziałam, że Morro musi wrócić sam do Ninjago, zostałam w krainie Chima natomiast wszystko co działo się w domu widziałam w ostrzu miecza. Widziałam jak Nya osiągnęła pełnię swoich możliwości i zatopiła Znakomitość oraz ja Morro oddał wujkowi kryształ. Jakiś czas później zauważyłam, że portal nade mną się otworzył, wskoczyłam w niego i po chwili znalazłam się już na statku.
- Czołem kochani - powiedziałam z uśmiechem do ekipy
- Flora - zawołali szczęśliwi ninja i przytulili mnie.
- Jesteś - powiedziała mama i mnie przytuliła.
- Widzę, że sobie poradziliście - powiedziałam.
- Dobrze, że jesteś - zaczął Zane - Przegapiłaś - dodał lecz mu przerwałam.
- Wiem co przegapiłam, zobaczyłam wszystko w ostrzu miecza - odpowiedziałam wyciągając broń - Wiedziałam, że Morro musi wrócić tu sam - schowałam miecz - Może i jestem zielonym ninja, ale nie zawsze muszę ratować świat bo w końcu od czego ma się przyjaciół - dodałam spoglądając na chłopaków i Nyę.
- Przeznaczenie się jednak nie myliło - powiedziała mama z uśmiechem.
- Widzę, że się ostatnio wiele nauczyłaś - zaczął Wu - Nie od razu zostaniesz senseiem, przed tobą dużo pracy - dodał, odwróciłam się i podeszłam do barierki.
- Los wyznaczył mi jaką ścieżkę i będę nią kroczyła z dumną - zaczęłam - Zniszczyliśmy Przeklętą Krainę, nigdy już nie zobaczę ojca - dodałam smutnym głosem, odwróciłam się, chłopaki i Nya podeszli do mnie - Ale czuję, że teraz będzie już tylko lepiej - dodałam.
- Zmieniamy się, dorastamy, ale jesteśmy drużyną i to się nigdy nie zmieni - powiedział Cole.
- A nawet jeśli to co z tego - zaczęła Nya, objęliśmy się - Czasem trzeba po prostu popłynąć z prądem - dodała z uśmiechem.
- Droga do celu nie jest prosta, ale chyba warto się jej trzymać bo przecież wiedzie do celu - dodał Kai.
- Słuchajcie wiem ciut psuję nastrój, ale ja muszę wiedzieć - zaczął Jay i spojrzał na mnie - Flora, jakie są te inne krainy? - ruszyłam do przodu, a reszta za mną - Oj no weź, powiedz. Wypada wiedzieć co się ratuje co nie? - dodał.
- Powiem ci tyle - zaczęłam - Przyszłość wygląda nieźle: i nasza i całego Ninjago - dodałam spoglądając na Strix, teraz będzie już tylko lepiej, oby..
CZYTASZ
Czas Pokaże/ Ninjago
ActionMoje życie zmieniło się diametralnie odkąd dowiedziałam się, że to ja muszę pokonać Lorda Garmadona, czyli mojego ojca, aby zapanował wreszcie spokój. Cześć, nazywam się Flora Garmadona a oto moja historia...