35. Świat nad przepaścią - część 2.

56 2 0
                                    

Chwilę później obudziłam się w Przeklętej Krainie, zaczęłam kierować się do przodu lecz zobaczyłam tam bandę duchów, odwróciłam się i pobiegłam w drugą stronę gdzie w oddali na środku zobaczyłam dobrze znaną mi osobę. 

- Tata! - krzyknęłam, Garmadon klęczał i był przypięty łańcuchami. 

- Flora? - zapytał zdziwiony mężczyzna, tata nie był już wężem, podbiegłam do niego i przytuliłam go - Córeczko - dodał i zakaszlał, był słaby.

- Czekaj, uwolnię cię - powiedziałam i próbowałam rozwalić łańcuchy, które więziły mojego ojca. 

- Nie ma sensu, tych łańcuchów nie da się zerwać - odpowiedział tata.

- Gdzie my jesteśmy? - zapytałam. 

- Znakomitość to jądro Przeklętej Krainy: istota, kwintesencja. Floro jesteśmy w samy serce bestii - zaczął tata - Czekaj, jeśli ty tu jesteś... - dodał zdziwiony.

- Morro stał się zielonym ninja, udało mu się zdobyć wielki kryształ - zaczęłam - Ja, ja naprawdę próbowałam - dodałam smutnym głosem, zawiodłam ninja, zawiodłam senseia i mamę, zawiodłam tatę, a przede wszystkim zawiodłam mieszkańców Ninjago, Znakomitość przeklnie wszystkie krainy.

- I musisz próbować dalej - odpowiedział tata - Póki Morro ma kryształ, nie będzie spokoju - dopowiedział. 

- Ale tato, nie jestem zielonym ninja, nie dam rady - odpowiedziałam.

- A powiedz mi od kiedy to kolor określa człowieka - odparł Garmadon - Ty sama dobrze wiesz kim jesteś, nie możesz się poddać! - dodał. 

- Masz rację, nie mogę - odpowiedziałam. 

- Musisz się stąd wydostać i zniszczyć Znakomitość - powiedział tata - Ocal Ninjago córeczko, ocal nas wszystkich -- dodał. 

- Ale jak zniszczę bestię to.. nigdy cię już nie zobaczę - odpowiedziałam. 

- Nie ważne co się ze mną stanie, gdzie trafię - odparł Garmadon - Pamiętaj, że zawsze będę przy tobie. Przychodzi chwila kiedy dziewczynka musi stać się kobietą, czy prawdziwą to już zależy oj niej - dodał. Chwilę później zamieniłam się z tatą ciuchami i wróciłam do Ninjago, widziałam jak Morro zaczął podchodzić do miecza świątyni wbitego w pomost, szybko stanęłam mu na drodze. 

- Co? Znowu ty?  - zapytał lekko zdziwiony Morro. 

- Tak, niespodzianka - odpowiedziałam i zabrałam miecz - Masz chyba coś co należy do mnie - dodałam spoglądając na kryształ, zaczęliśmy walczyć - Wolisz tak? - zapytałam i rzuciłam w niego kulą mocy przez co wpadł w jakiś dom. Spojrzałam na statek gdzie znajdowali się mieszkańcy Stixu, moja mama, Wu i ninja, wszyscy byli szczęśliwi widząc mnie, pomachałam do nich, podbiegł do mnie Ronan - Ronan biegnij na statek i pilnuj ludzi - mężczyzna pobiegł, spojrzałam na ninja - Chłopaki rozwalamy pale, Jej Znakomitości przyda się mała kąpiel - dodałam. 

- Czemu my na to nie wpadliśmy? - zapytał Jay spoglądając na resztę. 

- Bo to ona tu jest szefową - odpowiedział Cole i po chwili polecieli, Morro wrócił do mnie. 

- A ja się zajmę natrętem - powiedziałam spoglądając na ducha. 

- Nadal myślisz, że możesz mnie pokonać? Mnie nikt nie jest w stanie pokonać! - krzyknął Morro i ponownie zaczęliśmy walczyć. Po chwili Morro za pomocą kryształu otworzył portal do jednej z krain, wbiegłam za nim. W tej krainie znajdowało się dużo wielkich pająków, zaczęłam z nimi walczyć - Moglibyśmy tak walczyć do końca świata, ja jednak wolę zabrać kryształ i zostawić cię tutaj na śmierć - dodał otwierając portal. 

- Myślisz, że mi uciekniesz? - powiedziałam i używając Airjitzu wskoczyłam za nim do portalu. Walczyliśmy jeszcze w krainie ciemności, w Królestwie Chmur oraz kraina Chima. Spojrzałam w ostrze miecza i wiedziałam, że Morro musi wrócić sam do Ninjago, zostałam w krainie Chima natomiast wszystko co działo się w domu widziałam w ostrzu miecza. Widziałam jak Nya osiągnęła pełnię swoich możliwości i zatopiła Znakomitość oraz ja Morro oddał wujkowi kryształ. Jakiś czas później zauważyłam, że portal nade mną się otworzył, wskoczyłam w niego i po chwili znalazłam się już na statku. 

- Czołem kochani - powiedziałam z uśmiechem do ekipy 

- Flora - zawołali szczęśliwi ninja i przytulili mnie. 

- Jesteś - powiedziała mama i mnie przytuliła. 

- Widzę, że sobie poradziliście - powiedziałam. 

- Dobrze, że jesteś - zaczął Zane - Przegapiłaś - dodał lecz mu przerwałam. 

- Wiem co przegapiłam, zobaczyłam wszystko w ostrzu miecza - odpowiedziałam wyciągając broń - Wiedziałam, że Morro musi wrócić tu sam - schowałam miecz - Może i jestem zielonym ninja, ale nie zawsze muszę ratować świat bo w końcu od czego ma się przyjaciół - dodałam spoglądając na chłopaków i Nyę. 

- Przeznaczenie się jednak nie myliło - powiedziała mama z uśmiechem.

- Widzę, że się ostatnio wiele nauczyłaś - zaczął Wu - Nie od razu zostaniesz senseiem, przed tobą dużo pracy - dodał, odwróciłam się i podeszłam do barierki. 

- Los wyznaczył mi jaką ścieżkę i będę nią kroczyła z dumną - zaczęłam - Zniszczyliśmy Przeklętą Krainę, nigdy już nie zobaczę ojca - dodałam smutnym głosem, odwróciłam się, chłopaki i Nya podeszli do mnie - Ale czuję, że teraz będzie już tylko lepiej - dodałam. 

- Zmieniamy się, dorastamy, ale jesteśmy drużyną i to się nigdy nie zmieni - powiedział Cole. 

- A nawet jeśli to co z tego - zaczęła Nya, objęliśmy się - Czasem trzeba po prostu popłynąć z prądem - dodała z uśmiechem. 

- Droga do celu nie jest prosta, ale chyba warto się jej trzymać bo przecież wiedzie do celu - dodał Kai. 

- Słuchajcie wiem ciut psuję nastrój, ale ja muszę wiedzieć - zaczął Jay i spojrzał na mnie - Flora, jakie są te inne krainy? - ruszyłam do przodu, a reszta za mną - Oj no weź, powiedz. Wypada wiedzieć co się ratuje  co nie? - dodał. 

- Powiem ci tyle - zaczęłam - Przyszłość wygląda nieźle: i nasza i całego Ninjago - dodałam spoglądając na Strix, teraz będzie już tylko lepiej, oby..

Czas Pokaże/ NinjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz