4. Wyspa ciemności

84 1 0
                                    

Po dotarciu na wybrzeże wyspy ciemności od razu zaczęliśmy ukrywać naszą Perłę, Kai w międzyczasie był na zwiadzie.

- Na całej wyspie roi się od wojowników z niezniszczalnej armii Garmadona - powiedział czerwony ninja wracając do nas. 

- Dobrze, że jako ninja umiemy się chować - powiedział Jay. 

- Po co się chować jak można się bić - powiedział Cole rzucając łopatę na ziemię - Mam dosyć tego, że cały czas chowamy głowy w piasek, pora skopać kilka tyłków - dodał. 

- Nie zapominaj, że żołnierze nie mają słabości - odparł Zane - Nie rozsądnie byłoby wdać się w bezsensowną walkę - dodał, podszedł do nas sensei. 

- Właśnie dlatego trzeba odnaleźć świątynię światła - powiedział mistrz, udaliśmy się do sterowni gdzie mama pokazała nam kolejny zwój.

- W zwojach zapisano, że świątynia jest na terenie wyspy - zaczęła Missako - Jeśli ją znajdziecie ninja uzyskają dostęp do mocy żywiołów. Mocy, która pokona niezniszczalną armię - dodała. 

- Czyli nareszcie szykuje się walka? Juhu, aż się trzęsę z radości - powiedział Cole, mama spojrzała na mnie. 

- A ty moja córko słuchaj przepowiedni - zaczęła i wzięła do ręki zwój -,, A kiedy zielony ninja znajdzie instrument pokoju, uderzy w niego i otrzyma moc najpotężniejszego mistrza spinjitzu" - przeczytała. 

- Najpotężniejszego mistrza Spinjitzu? - zapytałam zdziwiona. 

- Oznacza, że będziesz w stanie przyzywać potęgę złotego smoka - odparła mama - To starożytna technika walki, której używa tylko Pierwszy z Mistrzów Spinjitzu - dodała, spojrzałam na chłopaków, którzy mieli bardzo zdziwione miny. 

- Ha ha ha, zazdrośni? - zapytałam z uśmiechem. 

- Jedną chwileczkę - zaczął Kai - Wszystko to brzmi trochę za pięknie, gdzie jest haczyk? - zapytał. 

- Haczyk jest w tym, że nie wiemy gdzie leży świątynia, a mamy jedynie medalion - odpowiedział Wu pokazując medalion. 

- To wystarczy, zadziała jak kompas - odparł ojciec mistrza lodu - Gdy dziurki będą w kolejności medalion wskaże położenie Świątyni Światła - dopowiedział. 

- A skąd ta pewność? - zapytał Jay. 

- No bo w czasie wolnym bardzo lubię czytać - zaczął doktor Jullen śmiejąc się - A najchętniej otwieram powieści akcji - dodał. 

- To na co my jeszcze czekamy - powiedział Zane zabierając medalion i ruszając z chłopakami w kierunku wyjścia, ruszyłam za nimi. 

- Ty zostać Floro - powiedział sensei łapiąc mnie, no ej. 

- Mówisz serio? Wciąż uważasz mnie za dziecko? - zapytałam lekko zła. 

- Wu ma rację - odparła mama - Jeśli spotkasz swojego ojca ostateczna potyczka rozpocznie się przed wcześnie. Musimy być w pełni sił zanim zaczniemy ryzykować - dopowiedziała. 

- Ha ha ha, zazdrosna? - zapytał Jay, a ja spojrzałam na niego wściekła. 

- Cóż, przyda mi się pomoc w moim warsztacie - zaczął doktor Jullen spoglądając na mnie - Zaczniemy budować pojazdy dzięki, którym nasze szanse na zwycięstwo wzrosną - dodał. 

- Pamiętajcie - zaczął Wu spoglądając na chłopaków - Lord Garmadon nie wiem, że jesteśmy na wyspie więc najważniejsze żebyście nie rzucali si w oczy - dodał. 

- Oczywiście sensei, damy radę - odparł Jay - Przecież wiesz, że my zawsze trzymamy się planu - dodał, a my spojrzeliśmy na nich spod byka. Jeśli oni trzymają się zawsze planu to ja jestem księżniczką Ninjago. 

Czas Pokaże/ NinjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz