XXXVIII

204 23 1
                                    

>Ashton

Czekam na odpowiedź od dziewczyny. Gdy wchodzę do domu zastaję swojego ojca krzyczącego przez telefon.Pewnie ponownie matka stara się mu udowodnić, że żałuje tego wszystkiego i błaga o przywrócenie praw rodzicielskich bla,bla,bla...

- Ashton chcesz porozmawiać ze swoją rzekomą matką? - kiwam tylko przecząco głową.- Nie, nie chce z tobą gadać i ja już też nie. - rozłącza się i rzuca telefon na blad.

- Tato, po co w ogóle od niej odbierasz? Wasza rozmowa i tak nie ma sensu.

- Następnym ra...

- Ile już było tych następnych razów, co tato? - patrzę na niego z wyrzutem.W tym samym momencie dostaję wiadomość:
Czy to oznacza, że już chciałbyś mnie przytulić? ;)

Bez zastanowienia odpisuję, że nawet nie ma pojęcia jak. Znów spoglądam na tatę, który przygląda mi się z uśmiechem.

- Co ty tak się cieszysz do tego telefonu, co? Masz kogoś, synu?

- Tak.- odpowiadam nie kryjąc swej satysawakcji.

- Gratulację. Może uczcimy to przy pizzy i piwie? - to nasza tradycja odkąd pamiętam i nie będę ukrywać, że bardzo ją lubię.

- Jasne, tato. - odpowiadm, kiedy tata sięga po swój telefon.

7:26|| A. IrwinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz