- Ja też bardzo chciałabym go wychować. Tylko...
- Pomogę ci. Muszę naprawić to wszystko.Wynagrodzić ci ten czas. Tylko powiedz jak. - ostrożnie chwyta moją dłoń, a ja po chwili kładę głowę na jego ramieniu.
- Już nigdy więcej nie możesz mnie zostawić. - mówię po dłuższej chwili zastanowienia. - Powinnam ci nie wybaczyć za to co zrobiłeś, ale nie umiem. Bo wiem,że nie możemy nie być ze sobą,a jednocześnie nie móc kochać siebie nawzajem.. Musisz być przez cały czas przy Mico i przy mnie. Obiecaj, że będziesz. - spoglądamy na siebie. Widzę łzy w jego oczach.
-Będę.-czuję jak ściska moją dłoń mocniej. - Mico to nasz dar. To nasz anioł, który nas pogodził,no nie? Powoli zbliżam swoją twarz do jego.
- Chyba tak. - w końcu nasze usta łączą się w czułym pocałunku. uświadamiam sobie jak bardzo za nim tęskniłam. Teraz liczy się tylko to. Ja,on i Mico. Przepłakane noce, wydają się odejść w zapomnienie, dzięki tej jednej chwili.
CZYTASZ
7:26|| A. Irwin
Fanfiction» Historia dwójki ludzi,którzy pięć dni w tygodniu spotykali się na stacji o 7:26 i wsiadali do tego samego wagonu dla palących. Kiedy w wagonie zostają ostatnie dwa wolne miejsca naprzeciw siebie wszystko się zmienia. Z dnia na dzień fundują sobie...