- Bieluszku,mówisz? No wiesz lubię biały,bo śnieg. Zima...uwielbiam zimę.
- A tak na serio to jak się nazywasz? - pyta z uśmiechem na tej pięknej buźce.
- Nike Pause. Oh,Boże nienawidzę się przedstawiać.Wtedy zawsze jest pytanie;"Nazywasz się Nike?"A ja na to; Nie, nazywam się Converse.
- Ja będę tak miły, że o to nie zapytam.
- To chociaż się pośmiej, pozwalam.
- Przynajmniej jest oryginalne. Twoi rodzice chyba lubią Nike. Chociaż ja osobiście wolę Converse'y. -parska śmiechem. - W sumie to Nike i Converse to ta sama firma,tak?
- Co z ciebie za debil,żeby chodzić w trampkach podczas zimy? - wstaję udając obrażoną i siadam w fotelu obok.
- Bieluszku, nie gniewaj się. - odzywa się Ashton,na co wystawiam mu język.
CZYTASZ
7:26|| A. Irwin
Fanfiction» Historia dwójki ludzi,którzy pięć dni w tygodniu spotykali się na stacji o 7:26 i wsiadali do tego samego wagonu dla palących. Kiedy w wagonie zostają ostatnie dwa wolne miejsca naprzeciw siebie wszystko się zmienia. Z dnia na dzień fundują sobie...