XI

307 26 1
                                    

Przez wczorajsze okoliczności nie zdążyłem zapytać o jej imię. Mam nadzieję, że dzisiaj również wagon będzie pełny i pozostaną tylko dwa wolne miejsca, naprzeciwko siebie. Wsiadam do pociągu sam, jednak na szczęście dziewczyna zdąża w ostatniej chwili. Już myślę,że usiądzie na swoim stałym miejscu,ale zajmuje to samo co wczoraj. Co, nie będę ukrywać, bardzo mnie cieszy.

- Eem,cześć. - zaczynam.

- Cześć,Śmieszku.

- Chyba wolałbym Ashton.Ewentualnie Irwin...Bieluszku. - mrugam do niej, na co się uśmiecha.

7:26|| A. IrwinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz