Przez jakieś dwie godziny wspólnie się wygłupiamy. Razem śpiewamy, przez co okazuje się, że Ash śpiewa naprawdę dobrze.
- Jak to możliwe, że jako jedyny z zespołu nie śpiewasz?
- Jakoś tak wyszło. Jak tylko zaczniemy nagrywać płytę powinno się to zmienić. Chociaż perkusja to jest to, co chciałbym raczej robić.
- To dobrze. Będe pierwszą,która kupi płytę 5sos. - podchodzę i siadam chłopakowi na kolanach.Przykłada swoje czoło do mojego, pewnie rozgrznago.
- Serio spędzisz całe ferie w łóżku.
- To nic. Warto było. - chłopak już nic nie mówi tylko składa czuły pocałunek na moich ustach. Wspólnie wracamy do domu. Kiedy nie mogę zasnąć z wrażenia mam cichą nadzieję, że Ashton także o mnie myśli. Cieszę się z tego dnia i jestem ciekawa jak nasze losy potoczą się dalej.
CZYTASZ
7:26|| A. Irwin
Fanfiction» Historia dwójki ludzi,którzy pięć dni w tygodniu spotykali się na stacji o 7:26 i wsiadali do tego samego wagonu dla palących. Kiedy w wagonie zostają ostatnie dwa wolne miejsca naprzeciw siebie wszystko się zmienia. Z dnia na dzień fundują sobie...