XLII

181 16 1
                                    

- Wyobrażasz to sobie? Nienawidzę go. Nienawidzę. Zawsze się kłócimy. 

- To może zamiast z nim pogadaj ze swoją rodzinką? - proponuje jej. 

- Właśnie tak zrobię. Wszystko im wygarnę. Ty to najlepiej mi doradzasz. - mówi podekscytowana. 

- Gdyby coś było nie tak, to przyjeżdżaj do mnie. 

- Spoko, Ashton. Zrobię przedstawienie. - uśmiecham się na wyobrażenie o jej scenie buntu. 

- Trzymam kciuki. 

- A co u ciebie? 

- Ostatnio poznałem nową partnerkę mojego taty. 

- I jak? Może zostać twoją nowa mamą? 

- Tak, chyba tak. Jest bardzo podobna do niej i to mi przeszkadza.Ale skoro mój tata chce na nowo ułożyć sobie życie ,to nie będę mu bronić. Ogółem Blazy jest przesadnie miła i słodka ii chyba go kocha. 

- Przynajmniej masz pewność, że nie zostawi twojego taty...- słyszę jak ktoś parkuje pod naszym domem. Zaglądam do okna widząc furgonetkę, z której wysiada moja rodzicielka. 

7:26|| A. IrwinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz