XXXIII

218 16 0
                                    

- Jak tak dalej pójdzie, to będziesz mogła mnie czasem zastąpić.-odzywam się gdy dziewczyna dzięki mnie zagrała prawie całą piosenkę.

- Oczywiście. - czuję dziwną pustkę, kiedy schodzi z moich kolan i nie jest już tak blisko mnie. Podchodzi do sofy, jednak zauważa też drewniane łóżko, które Luke tutaj zostawił. Skacze na nie. Patrzę na nią w ciszy.

- Nie dołączysz do mnie? - opiera głowę o swoją rękę, a jej nogi są złączone.

- Czy ty przypadkiem nie chcesz zostać przeze mnie namalowana? - lustruję ją wzrokiem.

- Oj, tak w końcu jestem twoją francuską dziewczyną? - śmieje się . - No chodź tutaj. - podnosi się do pozycji siedzącej, poklepując miejsce obok siebie. Siadam właśnie tam. Przez dłuższy czas patrzymy sobie prosto w oczy, dochodzę do wniosku, że to ten moment.

7:26|| A. IrwinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz