Zdecydowałam się ignorować Jacka w czasie, gdy jedliśmy, ale później, gdy wszyscy chłopcy wyjadą zamierzam dowiedzieć się o co mu chodzi. Po skończeniu obiadu zabraliśmy Taylora, Matta, Hayesa i Nasha na lotnisko. Wszystkie ich loty odchodziły w podobnym czasie. Zaczęliśmy drugą rundę pożegnań.
"Matt, będę za tobą bardzo tęsknić. Zobaczymy się niedługo?" Przytuliłam go.
"Tak, oczywiście! Też będę za tobą tęsknił, ale będę dużo pisał." Uśmiechnął się i wyciągnął telefon, żeby zrobić sobie ze mną selfie.
Wymieniłam się ze wszystkimi numerami w In-n-Out, więc nie musieliśmy robić tego tutaj.
"Cześć Taylor, do zobaczenia niedługo!" Przytuliłam go.
"Cześć słodka, do zobaczenia." Pocałował mnie w policzek.
"Nash, naprawdę będę za tobą tęsknić!" Powiedziała Ava.
"Będę dzwonił do ciebie na facetime'ie każdego dnia. Jestem pewien, że niedługo się zobaczymy." Powiedział Nash.
Przez dłuższy czas stali do siebie przytuleni i niespodzianka, nawet się pocałowali. Zgaduję, że są tak jakby razem?
"Cześć Paige, do zobaczenia wkrótce. Było zabawnie, cieszę się, że poznaliśmy cię tamtej nocy." Przytulił mnie.
"Do zobaczenia i też cieszę się z naszego spotkania! To pozwoliło poznać ci tutaj twoją małą, bratnią duszę." Zachichotałam i mrugnęłam do Avy. Zaśmiał się.
Hayes podszedł do mnie i dał mi ogromny uścisk przez co moje stopy oderwały się kilka centymetrów od ziemi.
"Ściśnij mnie mocniej, a eksploduję." Wypuścił mnie ze swoich ramion i zaśmiał się.
"Będę za tobą tęsknił Paige. Nasz czas w Omaha był świetny." Powiedział.
"Też będę tęsknić, ale w niedalekiej przyszłości znowu się zobaczymy. Pisz do mnie."
Uśmiechnęłam się.
"Będę."
Wszyscy pożegnaliśmy się. Jedynymi osobami, które zostały byli Cameron, Ava, Jack, Sam, Jack J i ja. Postanowiłam podwieźć Camerona do jego hotelu, żeby zabrał stamtąd swoje rzeczy zanim odleci jego samolot. Jack i Ava jechali za nami. Cam musiał zostawić większość swoich większych prezentów w moim samochodzie, ponieważ nie mógł zmieścić ich do swojej walizki. Weszliśmy na teren lotniska i czekaliśmy na mamę Cama, która zwracała samochód do wypożyczalni. Gdy wróciła, zaczęliśmy się żegnać.
Dałam mu ogromny uścisk.
"Będę za tobą tęsknić jak szalona." Powiedziałam mu.
"Będę za tobą tęsknić jak wariat." Okręcił mnie wokół siebie.
"Dzwoń do mnie przez telefon, internet, pisz do mnie." Powiedziałam.
"Dobrze wiesz, że będę!" Pocałował mnie w policzek.
Pożegnał się z Avą, Samem, Jackiem G i Jackiem J i odszedł razem ze swoją mamą. Poczułam się pusta.
"A więc co teraz? To dziwne." Powiedział Sam.
"Myślę, że tą noc każdy powinien spędzić u siebie." Stwierdziłam.
"Tak, dobry pomysł." Powiedziała Ava.
"Tak." Jack J i Sam zgodzili się ze mną.
"W porządku, w takim razie podrzucę was do domu." Powiedział Jack do Sama i Jacka J.
"Okej, pa chłopaki, to było szalone kilka dni. Świetnie się bawiłam." Powiedziałam.
Wszyscy pożegnali się ze mną oprócz Jacka.
Dotarłam do domu godzinę później. Gdy weszłam do kuchni, moi rodzice przygotowywali enchiladas.
"Oh, wow, zostajesz już w domu?" Powiedziała moja mama.
"Tak, wszyscy chłopcy już wyjechali. To było trochę smutne." Powiedziałam.
"Nic dziwnego, spędzałaś z nimi całe dnie."
"Tak, bardzo się do nich przywiązałam. O, zgadnij co dzisiaj robiliśmy!"
"Co?"
"Zorganizowaliśmy meet and greet w centrum handlowym Westroads i przyszło na nie jakieś 200 dziewczyn. Prawie wszystkie chciały zdjęcie ze mną i Avą! A ostatni raz jak sprawdzałam Twittera miałam 47 tysięcy obserwujących." Powiedziałam.
"Cholera!" Powiedziała mama. Parsknęłam śmiechem.
"To naprawdę szalone! To wydarzyło się tak szybko." Powiedział tato.
"Lepiej mi o tym nie mów." Usiadłam na krześle barowym i otworzyłam Twittera. 115 TYSIĘCY OBSERWUJĄCYCH!! Co za życie. Zauważyłam tweeta Macy z załączonym zdjęciem. To był screenshot jej notatki: Poznałam dzisiaj Paige i pozwólcie mi powiedzieć, jeśli kiedykolwiek obrzucicie ją hejtami, powinniście się uderzyć! Po pierwsze podeszła do mnie, gdy płakałam i zapytała mnie, czy wszystko w porządku. Gdy wszystko jej opowiedziałam padł mi telefon. Wyciągnęła zmywacz i maskarę ze swojej torebki i zmyła cały makijaż z mojej twarzy i zrobiła go od nowa. Potem zabrała mnie do chłopców i każdy z nich wrócił na mnie uwagę, a Matt nawet zrobił sobie ze mną selfie i wrzucił je na Twittera. Zrobiliśmy sobie duże, grupowe zdjęcie telefonem Paige, po czym dziewczyna zapytała mnie o moją nazwę na Twitterze i zaobserwowała mnie. Nie jestem w stanie podziękować jej za to co dla mnie zrobiła. Jesteś wspaniałą osobą, Paige.
Kocham cię!
~magconmacy
Dziesięć. Tysięcy. Podanych Dalej.
CZYTASZ
Be My First - Jack Gilinsky Fanfiction // Tłumaczenie PL
Hayran KurguPewne rzeczy dzieją się z określonych powodów. Książka została napisana przez jackswizard.