Rozdział 41 - Dirty

1.7K 123 2
                                    

"Powinienem to przewidzieć." Powiedział z uśmiechem wycierając wodę z twarzy. Zaśmiałam się.

"Pomóż mi." Wyciągnął przed siebie rękę.

"Myślisz, że jestem głupia?" Schowałam swoją dłoń za plecami.

"Jack, co ty robisz w tym basenie?!" Mama Jacka krzyknęła z okna w kuchni. "Hej, Paige!"

"Hej." Zaśmiałam się.

"Też jesteś mokra?"

"Tak, Jack wrzucił mnie do basenu." Spojrzałam w dół na moje przesiąknięte wodą ubrania i buty.

"Dlaczego podłoga w kuchni też jest mokra!" Spojrzała na dół.

Poczułam ręce na moich biodrach i nagle zostałam pociągnięta do tyłu. Znalazłam się w wodzie razem z Jackiem.

"Nie pomogłaś mi wstać." Uśmiechnął się.

"Ta woda śmierdzi." Zaśmiałam się.

Poruszył nogą oblewając mnie wodą.

"Jack!" Powiedziałam też go oblewając.

"Ew, co do kurwy!" Powiedział wyciągając z ust pluskwę i kilka ździebeł trawy. Zaczęłam się śmiać. Znowu mnie oblał, tym razem prosto w twarz.

"Jeśli to dostanie się do moich oczu, prawdopodobnie oślepnę!" Powiedziałam z zamkniętymi oczami czekając, aż woda ścieknie mi z twarzy.

"Jack, zamierzasz się spakować?" Jego mama krzyknęła z okna. " Oh, Paige, spakowałaś się? Słyszałam, że jedziesz razem z nimi!"

"Już się spakowałem mamo!" Odpowiedział.

"Jeszcze tego nie zrobiłam i definitywnie muszę wziąć prysznic." Powiedziałam.

"Nie chcesz się spóźnić." Ostrzegła.

 Razem z Jackiem wstaliśmy i wróciliśmy do patio, gdzie wciąż był nasz prawie zjedzony obiad i koc z krzesłami. Odtwarzacz DVD nadal znajdował się na podłodze. Sprawdziłam mój telefon. Przegapiłam cztery telefony od Camerona. Cholera...

Wybrałam jego numer.

"Hej." Odpowiedział

"Hej, co słychać?"

"Cóż, wiesz kto mógł uderzyć mnie w głowę tamtej nocy?"

"Tak, wiem, a co?"

"Czy to Cameron?" Powiedział Jack.

"Jesteś z Jackiem?" Zapytał Cam.

"Tak..." Powiedziałam do obydwu.

Cameron przerwał połączenie. "Cameron? Halo?"

"Rozłączył się." Spojrzałam na mój telefon.

"Co powiedział?"

"Zaczął mówić o nocy w której ktoś go zranił po czym przestał i rozłączył się, gdy usłyszał ciebie."

"Uh, okay.." Jack ściągnął swoją mokrą koszulkę razem ze swoimi spodniami, skarpetkami i butami. Został w samych bokserkach Adidasa.

"Co ty robisz?" Uśmiechnęłam się próbując nie patrzeć w dół zbyt często.

"Cóż, nie mogę wejść do środka cały mokry." Otworzył drzwi.

"A co ze mną!" Powiedziałam.

"Przyniosę ci ręcznik."

Wrócił kilka minut później z plażowym ręcznikiem. Drugi założył na swoje biodra. Wytarłam się pozbywając się przy okazji brudu i spróbowałam wycisnąć z wody moje ubrania.

Gdy już nie ociekała ze mnie woda, weszliśmy do domu i skierowaliśmy się do jego pokoju.

"Gdzie jest twoja mama?"

"Prawdopodobnie wróciła do pracy. Czasami wpada po coś do domu."

"Wezmę szybki prysznic, po czym pojedziemy do twojego domu po rzeczy i od razu na lotnisko, dobrze?"

"Jasne chłopie." Szydziłam z niego. Zaśmiał się i wszedł do łazienki. Usłyszałam szum wody. Rozglądałam się dookoła myśląc o tym, że miesiąc temu nie zgadłabym, że będę znajdować się teraz w jego pokoju, czekając na niego, żebyśmy mogli ruszyć razem w trasę. To jest szalone. Spojrzałam na siebie w lustrze. Ew, wyglądam okropnie, a do tego śmierdzę jak mokry pies.

"Paige, mogłabyś podać mi ręcznik z szafy, która jest na korytarzu?" Krzyknął z łazienki.

"Tak." Chwyciłam biały ręcznik z szafy i otworzyłam drzwi od łazienki. "Chcesz żebym położyła go na toalecie czy"

Wysunął głowę zza zasłonki. "Tak, po prostu tam połóż." Uśmiechnął się, a motyle zaczęły szaleć w moim brzuchu.

"Wyglądasz niesamowicie." Zaśmiał się.

"Pachnę też niesamowicie." Spojrzałam na siebie w lustrze.

"Podejdź tutaj." Powiedział. Spojrzałam na niego.

"Tutaj? Nie mam nawet czystych ubrań na przebranie." Powiedziałam zupełnie tracąc zmysły przez to, że chciał wziąć ze mną prysznic.

Wyszczerzył zęby w uśmiechu. "Możesz pożyczyć moje ubrania. Chodź." Motyle szalały w moim brzuchu.


*******

Zaczyna się robić gorąco! :D

Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału.






Be My First - Jack Gilinsky Fanfiction // Tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz