Palauball szedł chodnikiem razem ze swoim szopem o imieniu Kideu. Nagle szop uciekł w kszaki,a nasz bohater ruszył za nim. Ludzie którzy obok nich przechodzili zaczeli dzwonić do detektywa TUPAQA. Gdy się zjawił na miejscu i wparował w krzaki i zobaczył związanego bohatera.
T: Co ty taki związany jak baleron?
P: Przeżyłem atak mordercy bulwo! Nie widać?
T: Nie
Palauball zemdlał i obudził się dopiero gdy pielęgniarka Kasiuula bawiła się jego siusiakiem
P: ...
K: Już się pan obudził? Pański maluch działa dobrze
P: Zostanie pani moją bulwą?
K: Tak!
Gdy głównego bohatera wypisali ze szpitala Kasiuula rzuciła pracę pielęgniarki i pojechała z nim w Bieszczady. Rok później do ich drzwi zapukał detektyw TUPAQ
P: Czo pan chce?
T: Ta bulwa tu jest
P: Mowa i o nim?
K: O kim?
T: O szopie mordercy
K: Na pączki mojej babci Heleny! Chyba zemdleję
T: Wracając... On chce cię zabić
P: Ale w takim razie czemu pan go nie aresztuje?
T: Bo mam stres, a gdy go mam to jem pączki marki Udław się
Niespodziewanie do mieszkania wszedł Suchotnik.
S: Elo ziomki. Mam paczke
K: Na wąsy wujka Janusza! Gadający lis!
P: To mój kumpel z przedszkola. Czego chcesz?
S: Przyniosłem jakąś paczke
T: Zjedz ją
S: Ok
Suchotnik zjadł paczke i wybuchła mu głowa ponieważ w paczce była bomba.
K: My tu robimy ku*we z logiki
Gdy TUPAQ poszedł do hotelowego pokoju , w którym mieszkał zjadł sałatke i poszedł do kibla. Gdy chciał otworzyć szafe przez okno wbił Kideu z dildo, piłą mechaniczną i ogórkiem
Kd: Chcialeś go ostrzec, tak?
T: Tak bulwo
Kd: To twoje ostatnie ostrzeżenie jako wypowiedzialeś, a teraz zjedz parówke!
T: Nie jem mięsa bulwo
Kideu siłą wepchnął parówe do gardła TUPAQA.
Kd: Smaczne?
T: Tak
Kd: Umieraj!
Kideu włączył piłę mechaniczną i dwie minuty później było po wszystkim. Pół minuty później wypierniczył dziure w podłodze i uciekł przez niąC.D.N