Nasi bohaterowie musieli pokonać Ukranosa
Sh: Ma jakąś słabość?
C: Nie lubi czekolady, którą zniszczył jakiś czas temu
Sh: A coś jeszcze
C_I: Ich wiem gdzie es ist jego kryjówka. Jest ona gelegen pod ziemią
Sł: Chodźmy więc
C: Ale wy wiecie że musimy zorganizować całą drużyne?
Sh,Sł: Zaraz pójdziemy
Tulek i Crazy_Ich poszli gdzieś. Tymczasem Ciemnowidz zamknął Shrido, Shido i Słonecznika w jakimś szklanym rożku. Wcisnął guzik i zasneli
C: Crazy_Ich!
C_I: Ja?
C: Wezwij Korczuka
*później*
Kor: To oni?
C: Tak, to oni. Nie ufasz mi?
Kor: Mój szef chce mieć pewność
Wten wszedł Tulek
Tul: Ja nie w pore?
C: Dorzuce jeszcze go do zestawu
Kor: To mi pasuje
Tul: Ale że co?
Tulek zemdlał
*pół godziny później*
Sh: G-gdzie ja jestem?
Kor: W hangarze. Czekamy na pojazd
Shr: Korczuk!
Kor: Tak to ja
Tul: Moja doniczka
Sł: Wiem coś o tym
Kor: Mój szef Ukranos bardzo się ucieszy gdy was zobaczy. Tymczasem ja musze iść do kibelka. Pardon
Gdy Korczuk poszedł Shido przeciął kraty
Sh: Chodźmy do Ciemnowidza. Jest nam winien wyjaśnienia
*później*
Dotarli do domu tego pijaka i oczywiście pił
Sh: Jesteś nam winien wyjaśnienia
C: Wiem *pije* że zgrzeszyłem. Być może gdybym was oddał w jego ręce by mie oszczędził
Shr: A później zabił
C: Masz racje
Ciemny nacisnął guzik i otworzyła się skrytka a w niej cały zapas czekolady
Sh: Ło cie chuj. Nawet Creepcia tyle ni ma
C: Namoczcie w tym wasze bronie. To będzie ciężka walka
C.D.N