Złoty Księżyc cały czas był w pełni. Na wzgórzu opodal domu jejaków pojawił się Gargamel i reszta. Gargamel zrobił se armie
Grg: Armius natychniatus!
Wten pojawiła się jego Armia złożona z Karłów i Krasnali. Kurczok miał Jejaków zmienionych w furry. Ivan miał agentów hydry. Kapral 44 miał Agentów 44 a Krofurry wojsko i takie tam
Kf: Odpalaj
Wten włączył się portal i wyszło z niego WNRK z Generałem Kupką
GK: Guru!
Jejaki patrzyli na nadchodzące zagrożenie
Sk: I co teraz?
J: Musimy się bronić!
T: Uderze w Gong!
TUPAQ__ uderzył w gong i za ich domem pojawiła się armia Jejaków
J: Krofurry nam zagraża! Musimy go powstrzymać!
Nagle zatrzymał się czas i przyszedł
INS: Kiedy scena seksu czy czegoś w tym stylu?
Au: Spokojnie
INS: Ok ide se
Gdy sobie poszedł czas znowu zaczął działać. Krofurry dał sygnał do ataku i 44 tysięczna armia poleciała na 12 tysięczną armie Jeja. Krew i inne żeczy latały w powietrzu. Wten Karły zaczęły wybuchać
Kł: To mały krok dla człowieka ale dla karła normalny!
*jebut bum itp*
Wten w środku walki Gargamel spotkał się z Jasnowidzem
Grg: Znowu się spotykamy
J: Masz racje
Grg: Avada kedavra!
J: Lumos!
I tak dalej. Gdzieś indziej Furrydo walczyła z Harfurry a Jasnofurry z Mante
Har: Zaraz cię zabije suko!
Fd: Ty jesteś suką! Ja jestem zwierzaczkiem!
Obie się na siebie rzuciły a Jasnofurry i Mante walczyli na miecze. Creepcia rzucała granatami aż natrafiła na lalke. Siemak atakował kośćmi a Harley Młotem. TUPAQ uruchomił macki
C.D.N