Krofurry kazał przyjść panu Kapralowi so siebie
Kap44: Tak?
Kf: Wyślij po dwóch Agentów w każdą strone. Pora kontrolo
Kap44: K
Kapral wyszedł na dziedziniec
Kap44: Agenci do mnie!
Wszyscy Agenci do niego przyszli
Kap44: Agent29 i 27 pójdą na wschód. Agent88 i jego brat na zachód. Agent34 i 67 na północ, a Agent96 i 56 na południe. Zrozumiano?
Wszyscy: Tak jest sir
Kap44: To do roboty!
Podczas gdy Agenci szli w różne strony Zbigniew i Roman nadal uciekali. Nagle samochód im zgasł
Zbi: Idź dalej. Ja tu poczekam
Ro: Ale bracie
Zbi: Rób co mówie!
Ro: Ok
Roman uciekł a Zbigniew czekał. Po jakimś czasie Roman dotarł do domu Białego Ninjy lecz o tym nie wiedział. Na górze Furrydo chciała pocałować Shido__ lecz do pokoju wbił Biały Ninja
BN: Mamy gościa
Sh: K
Fd: Kto to?
BN: Oszukany Karzeł
Gdy zeszli na dół w jadalni stał Karzeł bardzo zjarany bieganiem
Sh: Jak się zwiesz?
Ro: Roman. Razem z moim bratem startowaliśmy w konkursie na najlepszego Karła i gdy przegrałem kazano mnie zabić lecz mój brat się za mną wstawił i uciekliśmy autem. W środku ucieczki samochód zgasł a on kazał mi uciekać dalej. Teraz jeszcze są te patrole
BN: A propo patroli. Właśnie idzie w naszą strone dwójka Agentów
Sh: Robimy im powitanie?
BN: Nie. Niech Karzeł się schowa. Wy też się schowajcie
Sh,Fd,Ro: Ok
Shido schował się wraz z Furrydo w szafie a karzeł wskoczył pod łóżko
Fd: Troche tu ciasno
Sh: Tak troszke
Wracjąc do karła Zbigniewa. Agent29 i 27 do niego dotarli
A29: Kogo my tu mamy?
A27: To ten karzeł
A29: Co z nim robimy?
A27: Może zabijmy?
A29: Podłoże ładunki
Po jakimś czasie Agenci odeszli od samochodu i i nacisnęli guzik, który spowodował wybuch auta ([*] Zbigniew). Godzine później zapukali do drzwi Roberta
A29: Witam. Kontrola
BN: Ale nie była zapowiedziana
A27: Bywa
Agenci rozglądali się po każdym koncie i nic nie znaleźli
BN: Może cherbatki panowie?
A27: A dziękujemy
A29: *szeptem* On coś ukrywa. Nikt dotąd nie zaproponował nam cherbaty. Torturować?
A27: Tak
*po cherbacie*
Agent27 uderzył Białego w brzuch a Agent29 przyłożył mu do głowy spluwe
A29: Gadaj gdzie karzeł!
BN: Ale jaki karzeł?!
A29: Ten co u ciebie był!
BN: Tu nie ma żadnych karłów!
*kolejne uderzenie*
BN: Nie wiem o co wam chodzi
Agent29 oddał strzał ostrzegawczy które przeszedł przez szafe w której był Shido i Furrydo
Fd: Było blisko
Sh: Nom
Fd: Ratujemy?
Sh: Tak
Shido i Furrydo wyszli z szafy i po cichu zeszli po schodach. Wten bez ostrzeżenia zza rogu wyskoczyła Furrydo i dała obu kopniaki tak że wylądowali na ścianach. Obaj wyjeli dwa pistolety i zaczeli do niej strzelać lecz ona omijała strzały jak w Matrixie. Wten z okna wyskoczył Roman z doniczką, która wylądowała na głowie Agenta27
A27: Ałć
A29: Czyli jednak tu jesteś
Ro: Na to wygląda
A27: Idziemy stąd! Jutro o tej porze tego domu już nie będzie! Agenci uciekli do pałacu a nasza czwórka (niedługo trójka) zjadła obiad. Gdy nastał wieczór karzeł spał w piwnicy. Biały siedział przed telewizorem a Furrydo i Shido byli na górze. Gdy Shido wyszedł z łazienki Furrydo w bieliźnie rzuciła go na łóżko. Furrydo zaczęła się rozbierać co z perspektywy Shida wyglądało to tak:Sh: C-co ty robisz?
Fd: Mamy całą noc zanim się zjawią. Trzeba to wykorzystać
Furrydo wywiesiła na drzwi tabliczke ,,Nie przeszkadzać" a następnie zamknęła drzwi na klucz. Później wskoczyła naga na Shido i go rozebrała a następnie zaczeli się seksować co bardzo spodobało się podglądającemu przez okno ILikeNudeStory. Tymczasem w pałacu Krofurry'ego sporo się działo. On sam wydał rozkaz śmierci. A następnie podpisał dokument
C.D.N