Cri: Jak będe wszystkie części miała to ci wyśle. Kończe
Creepcia weszła na strych
C_G: Z kim rozmawiałaś?
Cri: Z nikim
C_G: Słyszałam coś o częściach
Cri: Chodziło o części do samochodu kumpla
C_G: Z więzienia?
Cri: No może
N: Obiad!
Zeszły na dół i na stole zobaczyły kabaczka a także dodatkowe miejsce
Sk: Siadaj
C_G: A ja?
Sk: Ty też możesz
C_G: Dzięki ._.
Obje usiadły i zaczeli jeść. Gdy Creepcia skończyła powiedziała że idzie do toalety. Nawet nie zauważyła że Creepica wyrwała jej włosa. Gdy Creepcia wyszła z kibelka postanowiła zajżeć na strych. Zobaczyła tam jakieś plany z których nic nie zrozumiała więc poszła. Gdy szła po schodach minęła się z Creepicą i nawet nie zauważyła że ma dużo słoików ze skórami i włosami domowników. Gdy była na dole postanowiła o coś spytać
C_G: Nie zauważyliście nic dziwnego?
Wszyscy: Nope
Cri: To ja ide na spotkanie
Sk: Podwieźć cię?
Cri: A poprosze
C_G: Kiedy wrócisz {a to bulwa}
Cri: Nie wiem
Gdy drzwi się zamknęły Creepcia pobiegła do poduszki. Tymczasem Siemak i Creepica znaleźli się na złomowisku. Nasz ,,panna" wzięła worek i poszła do campera
*puk puk*
Zza rogu zjawił się dziwny facet. Prawdopodobnie Łowca NagródCreepica dała mu worek i wskazał na Siemaka
Sk: {ktoś wyznaczył za mnie nagrode czy co? O nie}
Siemak zaczął cofać lecz silnik padł. Chciał uciec pieszo lecz go związano
Sk: Czemu?!
Cri: Może lepiej nie było mnie wtedy wpuszczać...
Sk: Czyli ty jestes...
Cri: Tak. Jestem ZŁA. Creepcia miała racje że ludzie się nie zmieniają
Siemak zemdlał bo uderzyli go w głowe a Creepica dostała worek kasy
Łn: I co ja mam zrobić?
Cri: Nie wiem ale Helios napewno doceni dar. Wyślij mu to. I jeszcze coś
Łn: Tak?
Cri: Moge u ciebie zamieszkać?
Łn: Jasne
Creepica poszła do domu obok campera a Łowca wysłał lis
C.D.N