Tego nikt się nie spodziewał

33 6 6
                                    

Słonecznik obudził się myśląc że wszystko poza ślubem to był sen
Sł: To było zbyt piękne by było prawdziwe
Pod poduszką znalazł list od Merry
,, Jeśli to czytasz to wiedz że nasz pocałunek to nie był sen. No wiesz...kocham cię ale nie pasujemy do siebie. Zostańmy przyjaciółmi.
Podpisano Merry"
Sł: Dostałem kosza
Nagle wbiła odmłodzona o kilka lat piękna Crazy_Me
C_M: Cześć
Sł: Wow
C_M: Kochasz mnie?
Sł: Tak
Wyskoczyli przez okno i pojechali do Honolulu. Merry była w pracy, a pracowała jako kelnerka. Wnet przyszedł przystojny Deszcz. Gdy Merry się odwróciła i go zobaczyła zakochała się z wzajemnością
D: D-dobry?
Me: Zamówienie poprosze i twój numer też

 Gdy Merry się odwróciła i go zobaczyła zakochała się z wzajemnościąD: D-dobry?Me: Zamówienie poprosze i twój numer też

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

D: Niech będą bułki z mlekiem. A numer to *numer*
Me: Zapisałam
Merry poszła do kuchni podać zamówienie. Tymczasem Deszcze napisal do kogos SMS o treści ,,Operacja w toku"
Gdy Merry wróciła podała mu jego zamówienie
D: Dziękuję madam
Me: Oh stop it you
*dzwonek*
Me: To tylko ja
D: Zapisz pod Burza
Me: A ty pod Macka
D: O którek kończysz?
Me: O 17:45
D: Będe punktualnie
Me: K
Tymczasem Nemezis siedział i myślał nad przyszłością
Su: Co tak myślisz kotku?
N: Myśle co będzie jak nasza mała gwiazda się ożeni
Su: Ona już nie jest taka mała
N: No... Możesz mieć rację
*troche później*
Merry skończyła prace i samochód Deszcza czekał. Merry wsiadła i Deszcz powiedział
D: Przepraszam
Me: Co?
*psik*
Deszcz psiknął w Merry narkozą. Z tylnego siedzenia wstał strażnik i Kurczok (bo kto inny xD)
Ku: Dobra robota
D: Dziękuje (powiedział to głosem robota)
Ku: Nie mów głosem robota. Eh...no dobra. Wieź do bazy
D: K
C.D.N

Jejowe przygody jejowiczówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz