Naszą dwójke obudził ryk koguta
Shr: Wstawać śpiochy
Shido__ i Slonecznikiki wstali. Gdy zjedli śniadanie Shrido miał pomysł gdzie mogliby pójść
Shr: Idziemy do Ciemnowidza
Ukradli autobus i pojechali. Nagle ni z gruszki ni z pietruszki wyskoczył MentaMen: Zaraz zginiecie a Słonecznik zjem na obiad
SÅ‚: Fuck you
Słonecznik walnął go doniczką lecz on nic. Walnął go po raz drugi i trzeci. Nic to jednak nie dawało. Nagle Shido wziął miecz i stanął przed Mentą
Men: To twój ostatni dzień
Sh: Nie. Na moc zesłaną mi przez szatana. Zniknij stąd do pawiana!
Wten Menta znikł i mogli jechać dalej. Gdy dojechali zapukali lecz nikt nie otwierał. Słonecznik włączył dzwonek i spadli w dół. Zobaczyli że są w jakiejś jaskini szalonego naukowca
Shr: Czy wspomniałem że tutaj nic nie jest takie jak u was
Sh,SÅ‚: Nie
C: Kogo sprowadziłeś?
Shr: To są goście z innej rzeczywistości. To Słonecznik. U nas Tulipan
C: A tak. Jest w kuchni. TULEK!
Przyszedł Tulipan i zobaczył ,,siebie"
Tul: Kto to? Zrobiłeś mi brata?
C: Nie debilu. Nie widzisz że to ty z innej rzeczywistości?
Tul: Åo cie chuj
Sł: Witaj. Nazywam się Słonecznik ale mów mi Słony
Tul: Ja jesten Tulipan ale mów mi Tulek
Gdy tak razem gadali Ciemnowidz zdąrzył wypić trzy butelki Wódki
Sh: Co mu?
Shr: Jest Ciemnowidzem więc pije bo... Nie wiem
Sh: K
Nagle pikawy zaczęły pikać
Sh: Co to?
C: Crazy_Ich!
C_I: Ja?
C: Co tu tak pika
C_I: Ich weiß nicht szefie
C: To siÄ™ dowiedz
Crazy_Ich pobiegła do sąsiedniego pokoju
C: I po co ja połączyłem Crazy_Me i Germanyball
Sł: To była normalma?!
C: Tak
Tul: A co?
Sł: W mym świecie jest moją żoną
Tul: Åo cie
C_I: Das ist Ukranos szefie
C: Znowu?
Sh: Kto?
Shr: To odpowiednik Uranosa u was
Sh: Czego chce?
C: *bierze wódke* Chce dostać się do Uranosa *pije*
Sh: Da się go powstrzymać?
Shr: Tak ale do tego trzeba wsystkich wziąść
Sh: Nie ma problemu
C: *mówi pijackim głosem* Jeszcze zobaczymy
C.D.N