Porwanie na pogrzebie

21 5 12
                                    

Dom jejaków -godzina 12:00

Jasnowidz wiedział że będzie trzeci pogrzeb jeśli umrze Techno
J: Mam plan
Te: Jaki?
J: Staniesz z tyłu wraz z siemakjeja i on w razie ataku będzie cię chronił, a na wszelki wypadek na zewnątrz będzie stała piesełowa policja
Te: K

W kościele Pastor głosił kazanie
Te: Ej siemak
Sk: Co
Te: But ci się rozwiązał
Siemak spojrzał na swe stopu a Techno szybko i zwinnie wziął jego portfel
Sk: Ale ja nie mam butów
Te: A przepraszam to moje buty xD
Pastor mówił o cykierasach oraz ptaszkach i pszczółkach
Pastor: A teraz wypowie się osoba która najlepiej znała zmarłą osobe czyli Weronika12c
A12c: Mój mąż był wierny i troskliwy. Zawsze myślał pozytywnie ponieważ inaczej nie mógł. Był on wspaniały ale też czasami przerażający...
*pół godziny później*
A12c: ... I dlatego uważam że masło da się wypić
Wszyscy zaczeli bić brawo a Pastor zaczął gatke
Pastor: Ci co komunie biorą to niech przyjdą
Sk: To ide
Te: A ty nie miałeś nnie chronić?
Sk: Zaraz wróce
Gdy Siemak poszedł Techno zobaczył cukierka który prowadził na zewnątrz. Gdy wyszedł zaskoczył go Jurij
Jur: Chop do wora
Jurij wsadził Techno do wora po czym odejchał, a Piesełowa Policja leżała martwa. Gdy Siemak wrócił zobaczył że nie ma Techno
Sk: Jasno mnie zabije...

Po mszy wszyscy szli na cmentarz a trumne nieśli koledzy Palauballa. Siemak dotarł do Jasnowidza...
Sk: Mamy problem
J: Jaki?
Sk: Powinieneś wiedzieć
J: Na serio go porwali?
Sk: Tak. Najlepsze że ukradł mi porfel
J: W takim razie plan B
Jasnowidz wziął krótkofalówke i powiedział jejakom by zatrzymali się. Gdy team był w komplecie Jasno rozkazał włączyć kompa
J: W ten spsób namierzymy Techno
Sk: Ale jak
J: Pamiętasz jak zgubiłeś się w piwnicy?
Sk: Tak
J: Od tamtej pory do twojego portfela przypiąłem nadajnik...
Sk: K

Jejaki szli za sygnałem a Techno siedział. Wten zdjeli mu worek z głowy i zibaczył Borysa
Bor: Nareszcie. Ostatni świadek
Te: Myślałem że juz cię nie spotkam...
Bor: Miguelp i Palauball też tak myśleli...
Techno plunął na Borysa po czym ten dał mu w twarz
Bor: A teraz szykuj się. Jurij!
Jur: Tak?
Bor: Daj mi jakąś broń i przygotuj szampana
Jur: K
Jurij dał Borysowi pistolet z tłumikiem i poszedł przygotować szampana. Borys miał już strzelić i nagle przez frontowe drzwi wbił Davido wraz z Policją
Dv: Ręce do góry!
Bor: Po koim trupie
Te: To się da załatwić
Techno zerwał więzy i uderzył Borysa
Bor: To nie fair!
Jurij zaatakował Techno i walczyli. Techno go zabił a Borys trafił do więzienia dla takich jak on czyli do Azakabanu. Wsyscy zjedli obiad i mieli członka nowego w swej jejowej ekipie

Don't worry be happy x2

Jejowe przygody jejowiczówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz