Nazajutrz gdy Ania i Marcin szykowali się do pracy główny bohater jeszcze spał. Gdy już wyszli Palauball wstał i zaczął się rozglądać (jak złodziej). W kuchni znalazł kartke z napisem ,,Bombowe urodziny teściowej". Nie zaskoczyło go to jednak ponieważ wiedział że Marcin nigdy jej nie lubił, gdy zszedł do piwnicy i otworzył drzwi z buta. Gdy wszedł zobaczył nagie zdjęcia kustosza, a obok nich leżał związany Henzej
P: Co ty tu robisz?
H: Ja tylko chciałem zobaczyć króliczki
P: To nara bulwo
H: Czekaj! Nie rozwiążesz mnie?
P: Zaczekaj do pełni, która jest w środe
Po wyjściu z piwnicy pobiegł do kibka ponieważ miał biegunke. W międzyczasie Ania wróciła, a gdy wyszedł z kibla z nią porozmawiał
P: Znalaś TUPAQa?
A: To mój brat, a co?
P: Zabił go szop Kideu
Nagle przyszedł Marcin
M: O czym rozmawiata?
A: O TUPAQu. Wiedziałeś że nie żyje?
M: Nope. Co mu się stało?
P: Kideu
M: Nie znam
Ania poszła do kuchni płakać w samotności. Nagle ciężarówka wjechała w ściane kuchni i Ania umarła poprzez zasypanie gruzem
M: Ania! Boże czemu nie ja!?
Bóg: Nie było cię w kuchni bulwo
M: Kierowca jest ślepy czy co?
P: On nie żyje
M: Ciekawe co mu się stało
Kd: Ja się stałem!
P: To Kideu! Uciekać!
M: Zabiłeś jedyną osobę poza Miguelpem, którą kochałem!
Kideu wyciągnął swą parówke zszedł do Henzeja po czym wrócił z kałachem i zastrzelił Marcina, który umar
Kd: Henzej!
H: Co?
Kd: Wyrzuć te zwłoki do kia lub gdzieś
H: Oki doki
Henzej zabrał zwłoki i poszedł
Kd: Zostaliśmy sami...
P: Fuck this shit I'm out!
Palauball uciekał lecz Kideu był tuż za nim. Gdy go dogonił nagle TUPAQ zaatakował szopa. Gdy Kideu uciekł symbiot podszedł do bohatera wyciągnął ogórka i podał go Palauballowi. Na ogórku pisało ,,Ogórkowy znak" lecz nie wiedział co to znaczy. Gdy chciał się TUPAQa spytać go już nie było...
C.D.N