Can I Call You My Babe•L.D• 2cz. Hopeful||L.D||

61/2cz

*hejka! Ja polsat nie zdradzę wam narazie problemu Leonarda!!!
Też was kocham,a teraz zaczynamy czytać!
Aha! I ważna notka!👇👏👋*

Ja i Leo siedzimy w domu wtuleni w siebie. Oglądamy jakiś serial,a gdy przyszliśmy z plaży nikogo nie było.

-Jak się czujesz z myślą,że jutro 18?-zapytał Leo.
-Normalnie.
-Jak to normalnie? Nie cieszysz się?-zapytał
-Wiesz...nie ma przy mnie żadnego rodziciela... Ja dowiedziałam się o twoim problemie... To wszystko nie jest tak jak chciałam.
-A jak chciałaś żeby było?
-Kolorowo. Tak,tak to można ująć. Żeby byli przy mnie moi rodzice,razem,którzy się kochają. Ja i ty. Bez żadntch myśli,że Aghata może z...-nie dokończyłam,bo do chatki wparowali znajomi.
-Dokończymy to wieczorem.-powiedzial Leo całując mnie w czubek głowy.
-Okej.
-Jooo!!! Pomóż nam!-krzyknęły dziewczyny.
-Już idę!
-Ale weź torebkę i załóż buty,bo musimy coś sprawdzić!-krzyknęly.
-Okeej.

Trochę się boje,ale zrobiłam tak jak kazały.
Aha!
Ubrana byłam w szary crop-top na ramiączka,białe jeansy z dziurami na kolanach,na siebie zarzuciłam bomberkę o kolorze srebrnym,a na nogach miałam sandałki z H&M.
Telefon włożyłam do kieszeni,zgarnęłam torbę i wyszłam.
-To co chcia...-nie dokończyłam,bo od razu wciągnęły mnie do samochodu i ruszyły.
-Do cholery gdzie jedziemy?!
-Na zakupy laska!-krzyknęły.
-Ughhh....

                   (..)

- To gdzie? Starbucks czy Costa Coffe?-zapytała Olivia.
-Costa. Zdecydowanie C.O.S.T.A.
-To do Costy!
*******
Po wypiciu kaw ruszyłyśmy w stronę New Looka.
Pierwsze co rzuciło się nam w oczy to wielki napis *PRZECENY LETNIE 50%*
Więc jak przeceny to lecimy!
Do sklepu wpadłyśmy jak jakieś upośledzone.

W ręce miałam 2 wieszak z crop-topami,2 z hiszpankami,3 ze spodenkami,1 ze spodniami z dziurami.
Dziewczyny miały tak samo.

Gdy podeszliśmy do kasy wyciągałam portfel,ale zanim się obejrzałam ubrania były zapakowane z paragonem.
Dziewczyny wyciągnęły mnie ze sklepu.
-Czy wy za to zapłaciłyście?
-Yhm!-pokiwały wesoło głowami.
-Ale przecież to fortuna!-krzyknęłam.
-A może prezent urodzinowy?
-Jesteście wielkie!

*****************
Hej. To znowu ja!
Narazie nie ujawnię PROBLEMU Leonarda więc..

Zabijcie mnie😅🔪🔫

*a teraz notka! Ta ważna!*
Co wy na to żeby zrobić LA albo pytania do bohaterów i autorki(idk ale to chyba też fakty xd) jeśli tak to rzuć komentarzem!

Marika💙