22.3

445 22 3
                                    

*przepraszam,że nie pojawiły się obiecane rozdziały w tygodniu,ale miałam"problemy z telefonem¿ xDD"*








Rooooozdział benks👇

















[...] Sama,więc ruszyłam w stronę mojego domu.

Idę,idę i idę...ta droga nadal się nie kończy.
Jest nudno,więc postanowiłam puścić sobie bardzo popularną teraz piosenkę "DESPACITO".

Idę ulicą i jak to ja śpiewam sobie na głos,bo czemu nie?

-Nhsshdd DESPASITO kdjjsesu MARO SKRITO!!! SUBASUBASUBASUBAAAAA!!!!!1!2

Podśpiewuję sobie tak pięknie,gdy nagle ktoś się do mnie odzywa.

-Ładnie śpiewasz.-powiedział...eh Leondre.

-Szybki jesteś Devries.-powiedziałam czerwona,chowając słuchawki wyłączając przy tym telefon.

Heloł? Chwilę temu był w szkole i ja wyszłam wcześniej niż on,a tu taka niespodzianka!!!

-Ładnie Ci w czerwonym,ale wolę Ciebie w odcieni niebieskiego.-powiedział poważnie.

-Mówisz?-pytam i wyobrażam sobie mnie ubraną w takie odcienie.

-Masz gust,ale wiesz ja cał...CZEMU ROZMAWIAMY O DAMSKICH SPRAWACH?

-Lubię dziewczyny.-uśmiechnął się.

-No mam nadzieję...

-To dobrze?

-Oczywiście!-powiedziałam unoszą ręce do góry.

-Mrau maleńka-powiedział dwuznacznie ruszając brwiami blondyn.

-Co ja kot?

-Koty są słodkie...

-Nie lubię kotów.-powiedziałam z kamienną miną.

-To źle...-powiedział.

-Bo?-zapytałam.

-Bo wtedy mamy inne poglądy i nie możemy być razem...

-To raczej dobrze...pff...

-No nie...-pokiwał głową.

-Ale Ci humorek dopisuje...-powiedziałam odchodząc

-No czekaj!-krzyknął podbiegając do mnie.-No przepraszam.

-Spieszę się...-idę dalej.

-Mogę Cię chociaż odprowadzić?-zapytał stając mi na drodze.

-A zejdziesz mi z drogi?

-Nie.

-A więc jeśli nie ruszysz czterech liter i co tam jeszcze masz to...tak.-powiedziałam zżenowana.

Jest powiedział chyba szczęśliwy chłopak i tak oto ruszyliśmy w stronę mojego domu.

Przez drogę do mieszkania próbowałam mieć grobową minę i się nie odzywać,ale blondasek wygrał okej¿
Caaały czas gadał...Głupoty,ale czasem powiedział też coś poważnego...
Na każdym opowiadaniu o jego dzieciństwie chciałam się nie śmiać,ale sama wybuchałam.

A jak tylko nastała moja oczekiwana cisza i ja miałam smutny wyraz twarzy chłopak próbował mnie rozbawić.

Może i jest wkurzający i z czasem żałosny,ale można się przy nim pośmiać. Jest chyba nawet fajny...

ONIE ŚMIESZKI!1!!1! CO TO TO NIE!

W taki oto sposób dotarliśmy do mojego domu.

-Dzięki...-powiedziałam z uśmiechem patrząc w ziemię.

-Nie ma za co księżniczko.-powiedział chłopak i poczochrał mi włosy swoją ręką.-Do jutra.

I poszedł...

Ciekawi mnie jego zachowanie...jest podejrzane.

***************
Hejkanaklejka! Xd

Wracam i pisam xddd

Kto również ze mną czeka na następne koncerty barsów w PL pisze w komentarzu "RAKBUS" i melduje się gwiazdką!!!❤
















Haha xd jestem taka beczkowa,że to taki hiiiiiiit XDDDDadDAdadDDD




Can I Call You My Babe•L.D• 2cz. Hopeful||L.D||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz