•72•

434 30 7
                                        

-Ja.Do.Leondre.-wycedziłam przez zęby.

-Pff... Jest u siebie.

Nie odpowiedziałam tylko szybko weszłam do mieszkania i popędziłam na górę.
Wait.
Lekko zapukałam w drzwi.

-Aghatka?-zapytał ten głos. Znacie uczucie ukłucia w serce?

-Nie.-powiedziałam bezuczuciowo wchodząc do pomieszczenia.

-Em JoJo?! Co ty tutaj...-nie dokończył,bo mu przerwałam.

-Nie spoko. Nie przeszkadzajcie sobie. Ja tylko po walizkę.-powiedziałam nie zwracając uwagi na bruneta.

-Jo...To nie tak ja...

-Proszę cię Leo..Nie mów mi,że to nie tak jak myśle,bo...No poprostu tego nie mów.-prychnęłam wychodząc.-Aha! I nie pisz ani nie dzwoń okej?
*Leo*
-Ale JoJo!-chciałem ją zatrzymać,ale to ktoś zatrzymał mnie.

-Oj Leoś...Ona nie była ciebie warta tak? A my za to się kochamy...

-Proszę Aghata...-powiedziałem siadając na łóżku.

-Kochamy się...-powiedziała i wpiła się w moje usta.

Następnie działo się to co chyba już każdy wie jak wygląda...
Pod czas tego czułem się... Źle...
Nie...
Źle...
Nie...
TAK DEVRIES CZUŁEŚ SIĘ OKROPNIE!
JOJO ROBI TO O WIELE LEPIEJ!

-Sorry Aghata. Mam pilną sprawę. Nie wiem kiedy wrócę.-powiedziałem kiedy blondyna zbliżała się do moich bokserek.

Szybko zerwałem się z łóżka,zabierając ubrania i w biegu je zakładając.

-Ale gdzie ty idziesz?!-wypiszczała

-Tam gdzie jest moje miejsce,skarbie.-rzuciłem puszczając jej oczko wychodząc.

*JoJo*

Jak on mógł?
W dodatku z nią...

Z domu wyszłam...
Napewno z walizką,
Ale bez łez.
Za dużo już ich straciłam przez niego...
Muszę być twarda i zostawić je na okazje takie jak...
-wynik prawidłowy!
-Narodziny dziecka.
-Zaręczyny
-Ślub

Weszłam do domu i spojrzałam na zegar.
Jest piętnasta pięćdziesiąt dziewięć.

Okej. Masz godzinę laska.
Szykuj się.

Lekko rozbolał mnie brzuch na myśł,że ojciec może nam powiedzieć o tym... Uhhh

Otrząsłam się i pobiegłam na górę. Wbiegłam do pokoju. Ale...

Japierdziele. Nie wzięłaś walizki idiotko!

Schodząc na dół wzięłam walizkę i wdrapałam się na górę.

Okej nie mówmy za dużo.

Wyjęłam z niej...
Aha...
Nie sukienkę,a...
Zwykły strój.
Powtarzam"jestem sobą"

 Ubrana,podreptałam do łazienki ogarnąć twarz

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ubrana,podreptałam do łazienki ogarnąć twarz.

Postanowiłam na coś lekkiego.
Powieki,rzęsy,usta,korektor pod oczy,puder,brązer.
Gotowa!

Godzina siedemnasta!

Szybko wybiegłam z łazienki,zabierając torebkę z potrzebnymi mi rzeczami.

Zbiegłam na dół.
W holu założyłam buty,a w  momencie,gdy miałam je na nogach,rozbrzmiał dzwonek.

Podskoczyłam na dźwięk,ale ogarnęłam się i wyjrzałam za wizjer.

Ujrzałam w nich...

**********************
Heejka!
Kogo chcecie tam zobaczeć?
Zagłosuj na
A) Seana
B) Leondre
C)Aghata

Marika💙

Can I Call You My Babe•L.D• 2cz. Hopeful||L.D||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz