45/2cz

599 30 3
                                        

Gdy naszykowałam wszystko była 14.
Ci lepsi znajomi przychodzą godzinę przed. Czyli 1h do imprezy. I ja mam 1h do ich przyjścia.
Ci gorsi przychodzą...nawet nie odpisali więc idk.

Gdy kierowałam się na górę usłyszałam pukanie do drzwi.
Już?!
Podeszłam do drzwi ,a w nich stał Tyler.
-Em...Ty powinieneś być za godzinę. Hej. Wejdź.
-Tak wiem. Hej. Dzięki. Bo ja przyszedłem ci coś powiedzieć...
-No mów.
-Bo...ale nie odrzucaj mnie okej?-zapytał
-Jasne.
-Bo ja jestem gejem.-Powiedział zrezygnowany.

Ja jednak zaczęłam piszczeć i skakać ze szczęcia! Zawsze chciałam mieć przyjaciela geja!!
Ale Jo...
Masz go..
Lecz jest od ciebie daleko...
Trochę za bardzo...
-Ty tak na serio?!-zapytałam podekscytowana.
-Noo..-podrapał się po karku.
-Jezu super!!-wypiszczałam
-Nie wkurzyłas się? Nie masz zamiaru wyzwać mnie od bandy niedorobów itp?-zapytał smutno.
Ja podeszłam do kolorowo włosego złapałam jego poliki i się uśmiechnęłam.
-Nie jestem jak inni Ty...Mi geje nic a nic nie zrobili-powiedziałam promiennie puszczając jego skórę.
-Jezu dziękuje!-krzykną i zaczął mną kręcić wokół własnej osi.
-Dobra Tyler! Spokojnie!-zaczęłam dusić się śmiechem.
-Okej. Jejku jak ja się cieszę!!
-Ja też Tyler...ja też.

****************
;-; :)))

Can I Call You My Babe•L.D• 2cz. Hopeful||L.D||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz