-Wszystkiego Najlepszego!-krzyknęła cała grupa. -Jezuuu!!!
To..to co oni zrobili przez te nie całe 2h to...WoW
Caaały salon w kolorowych balonach,kanapa i stół są na boku,pod ścianą. A w rogu stoją dwa balony w kształcie 18! Na ładnie okrytym stole,stało oczywiście jakieś ciasto,koreczki,wódka,soki itp.
-Jak wy to zrobiliście w nie całe 2h?! -No widzisz...za bardzo nam zależy mała.-powiedział Charlie. -Jesteście niesamowici!-krzyknęłam i zaczęłam przytulać każdego po koleji. -A ja to co?-zapytał Leo destykulując rękoma. -A ty to ziemniak.-odpowiedziałam po czym podeszłam do bruneta i go przytuliłam. -Okej... To co?! Zaczynamy!-krzyknął Lukas
Od usłyszenia melodii każdy stanął przy swoim i zaczęli tańczyć.
-Czy mogę prosić Panienkę Himbl do tańca?-zapytal Leo wyciągając dłoń w moją stronę. -Oczywiście Panie Devries.-odpowiedziałam podając rękę chłopakowi.
Po chwili byliśmy na PARKIECIE.
-Jak czujesz się w wieku lat 18? -Jeszcze mam 17...spokojnie Leoś... -A to kiedy cię mamusia zrodziła?! -Moja mamusia zrodziła mnie o godzinie 22. -Aha...okej.-odpowiedział szydersko się uśmiechając. -Leoś... Tylko nie odpiernicz nic mi dzisiaj rozumiesz? -Oj rozumiem rozumiem...
Po dwóch godzinach tańca muzyka ścichła.. -Uwagaaaaa! -STO LAT STO LAT NIECH ŻYJE ŻYJE NAM!(..)
Wszyscy zaczęli krzyczeć słowa piosenki "Sto Lat",a w salonie pojawił się wielki tort!
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Ja...nie wiem co powiedzieć! -Powiedz to co myślisz skarbek.-powiedziały dziewczyny uśmiechając się w moją stronę. -Dziękujeeee!!!-wypiszczałam. -Dobraaa,bo jestem głodnyy...-powiedzial Leo przytulając się do mnie. -A ten tylko o jedzeniu...Dobra kroje!! **** Martyne i jej KOLEGApostanowili się przejść i wyszlu jakieś 1,5h temu.
Jest 21:45 i aktualnie gramy w butelkę. Akurat wypadło na Olivię. -Prawda czy wyzwanie?-zapytał Lukas. -Hm...Wyzwanie. -Okej. Pocałuj Charlsa. -Jaaasnee!-krzyknęła i wbiła się w usta blondyna. -Łoo! Stop!-krzyknął Matt po 5minutach,gdy oni nadal byli twarzą w twarz. -Doobra.-powiedziała oblizując wargi.-Uwaga. Kręce. Na te słowa wzięła w ręce butelkę i zakręciła. Wypadło na głąba(czyt.Leo). -Pocałuj JoJo tak bardzo jak ją kochasz.-powiedziała kruczo włosa.
I wtym momencie byłam bardzo zdezorientowana,ponieważ nasz telewizor był bardzo ciekawy,ale zostałam przycisnięta do czyiś ust jak i do podłogi. Nagle usłyszałam odliczanie. -10!9!8!7!6!5!4!3!2!1!0! Wszystkiego Najlepszego Hot18!!!!
Oni sie drą,bo jest zapewne 22,a ja jestem nadal przyciśnięta do podłoża!
Wkońcu ktoś(czyt.Leo) mnie podnosi i trzyma na styl "panna młoda", lecz dalej nie urywając pocałunków.
Usłyszałam głośną muzykę i krzyki ze świetnej zabawy,lecz ja jestem ciągnięta na górę. Słyszę otwieranie drzwi. Zamykanie drzwi. Czuję miękkość pod plecami. Czuję na sobie czyjś oddech.
Brunet odwraca się i patrzy na zegar nad drzwiami.
-22.10 kochanie.-mówi patrząc mi prosto w oczy. -Tak.-odpowiedziałam po czym oddałam się chłopakowi. ++--++ ************** Heeej! No przepraszam,ale nie opiszę tego co się tam działo ale no...xD💖🔥