-Damy przodem.-powiedział mój chłopak przepuszczając mnie w drzwiach do naszego domu.
-Dziękuje.-powiedziałam lekko się uśmiechając wchodząc do mieszkania.
Było cudowne!
Szklane ściany,a urządzony na biało...
Dom marzeń.-JoJo!!!-usłyszałam ten kochany głos.
Szybko odwróciłam się na pięcie i spojrzałam na moją siostrę.
-Seeeeea!-pisnęłam i rzuciłam się na siostrę.
Gdy się od siebie oderwałyśmy ciszę przerwała Seana.
-Jezu.Jesteś cała?! Brzuch? Nie...pobicia?! Nie...
-Jezu Sea ogarnij się-powiedziałam lekko się śmiejąc.
-Um..okej,a...to kto?-zapytała wskazując na Ash'a.
-O właśnie!-powiedziałam i przyciągnęłam chłopaka do mojej siostry.
-Okej.Ash to Seana moja siostra. Seana to Ash mój chłopak.-powiedziałam,a ci podali sobie ręce.
-Oooo! Moja JoJo się zakochałaaa!!!!-pisnęła znów mnie przytulając.
*****
O Leondre zupełnie zapomniałam. Zapomniałam jak wygląda. Jak pachnie. Jaj jest przy mnie... Zapomniałam o wszystkim co z nim wspólne,z czego bardzo się cieszę...Ale nikt nie powiedział,że nie jesteśmy parą...
-Ash,ja idę do sklepu,bo pustka!
-Pójść z Tobą?
-Nie,dzięki!-krzyknęłam i wyszłam.
Jest wieczór.Cała Walia jest pięknie oświecona. Postanowiłam pójść parkiem.
Tak więc ruszyłam w stronę uliczki,po której chodzi nie wielka ilość ludzi.
Przechodziłam obok tego budynku do którego zostałam porwana,gdy szłam na randkę z Leo.
Stanęłam przed budowlą. Pnęły się na niej jakieś krzaczki,które absolutnie nie wiem jak się nazywają.
Poszłam dalej...
Jakieś 2 metry od mojego postoju na kogoś wpadłam.
Oboje się przewróciliśmy.(ohihi jak śmiesznie xd~aut.)-Przepraszam.-powiedziałam szybko wstając.
Ten podniósł się z podłogi i na mnie spojrzał.
Miał blond włosy opadające na jego szoło,a za razem wystające spod kaptura jego bluzy.
Oczy miał mocno czarne. Cerę zaś jasną. Ubrany był w czarne rurki z dziurami,czarne vansy, szara bluza również z vansa,a na bluzę jeans'ówkę. Bardzo ładnie się to komponowało.
Nie kojarzyłam tego gościa no...Gdy na mnie spojrzał lekko się uśmiechnął i dodał.
-Spoko,spoko.Ale uważaj mała.-mrugnął do mnie i odszedł.
Okej. Stałam jeszcze chwilę analizując to wszystko. Potem poszłam do mojego celu.
Sklep.
****************
Heej.
Przepraszam,że wczoraj nie było rozdziału,ale nie miałam humoru i pomagałam siostrze spakować się do Londynu,potem jeszcze siedziałyśmy i rozmawiałyśmy itp.
Na wieczór nie chciałam go wrzucać,bo nikt by nie przeczytał xdMae

CZYTASZ
Can I Call You My Babe•L.D• 2cz. Hopeful||L.D||
Fanfiction#194 w FANFICTION 29102017 #207 w FANFICTION 27102017 #225 w FANFICTION 07102017 #244 w FANFICTION 26012018 #7 w BAM 22102018