Rozdział 59

7K 300 5
                                    

Przełknęła ślinę i przeczytała:

–,,Bedzirsz mieć potrójne szczeście".

– Bardzo dobra wróżba– ucieszył się Andrew.

– A co mówi twoja? – spytała, bojąc się uwierzyć w przepowiednię, chociaż bardzo chciała.

– Zaraz zobaczymy. „Pewna kobieta kocha cię. Odwazajemnij to'' – przeczytał. – To bardzo słuszne – zaśmiał się.

Ale zaraz w jego głosie pojawiła się czułość. – Nie potrzeba tej chińskiej wróżby, by wiedzieć, że jesteś w ciąży, a małżeństwo z tobą udowodni, że mam szczęście.

– Robi się późno – powiedziała. Wstała i zabrała się do sprzątania.

Andrew westchnął.

– To chyba wskazówka, żebym już sobie poszedł. – Także wstał i pomógł jej odnieść pojemniki do kuchni.

Gdy skończyli, odprowadziła go do drzwi.

– Jeszcze raz dziękuję ci za wszystko.

– Do jutra – pożegnał ją i, zanim zdążyła odpowiedzieć, dotknął jej twarzy i pocałował ją. – Śnij o mnie.

I Natalia o nim śniła. Tej nocy, a także następnej. A w dzień, gdy nie śniła, też wypełniał wszystkie jej myśli. Nie zauważyła, by kogoś w firmie zdziwił nagły służbowy wyjazd Taylora Cannona poza miasto, chociaż już za kilka dni miał się żenić. 

O tym, co się stało tamtego wieczoru, Andrew nie powiedział nikomu. Nie chciał, by Daniella z plotek dowiedziała się o zachowaniu swojego podłego narzeczonego, a sam do tej pory nie miał okazji z nią porozmawiać, ponieważ jej też nie było w Chicago.

 Ale Natalia podejrzewała, że to tylko pół prawdy. Domyślała się, że Andre ją również chce chronić. Poza tym, używając jako pretekstu tego, że nie ufa, Cannonowi przez następne dni spędzał z nią dużo czasu.

Dlatego trochę trwało, zanim sobie uświadomiła, że całkowicie wmieszał się w jej życie. Zabrał ją na meczb baseballu; któregoś popołudnia przytaszczył stertę taśm ze starymi filmami i wszystkim, co potrzebne, by przygotować popcorn. 

Namówił ją, by poszła z nim puszczać latawiec, a ona zaciągnęła go do kilku muzeów. Wyśledził jej słabość do czekoladowych ciasteczek i zaskoczył ją, przynosząc kiedyś na śniadanie te, które najbardziej lubiła. Odkryła, z jakim entuzjazmem pracuje w młodzieżowym centrum.

Dowiedziała się, że jest miłośnikiem sportu i że bardzo przejmuje się losem bezdomnych zwierząt. I im więcej czasu z nim spędzała, tym bardziej była tym człowiekiem zauroczona.

Randka z szefemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz