Te słowa sprawiły jej wielką radość.
– A co jest złego w tym, że mnie pragniesz?
– Może nic złego, ale uważam, że to nieuczciwe wobec ciebie. Pracujemy razem. Jestem twoim szefem.
– Jestem także kobietą – przypomniała mu. Uśmiechnął się.
– Zauważyłem. I to już jakiś czas temu. Dowodem są te setki zimnych pryszniców, jakie musiałem brać, chociaż nie wydaje mi się, by przyniosły jakiś skutek. – Przeczesałp alcami jej włosy. – Nadal cię pragnę.
Ośmielona tym wyznaniem, Natalia spytała:
– Czy to znaczy, że zaraz weźmiesz jeszcze jeden zimny prysznic?
– Raczej nie. I tak mi w niczym nie pomoże.
– Cieszę się – szepnęła. Musnęła palcem jego brodę. Spojrzała mu w oczy. – Chcę, żebyś się ze mną kochał. Pragnę tego od dawna. – Bo cię kocham, dodała w duchu i wśliznęła się w jego ramiona.
Potem zarzuciła mu ręce na szyję i pocałowała go.
– Natalio – jęknął, chwytając ją za ręce. Oszołomiona potrzebowała chwili, by oprzytomnieć. Ale wtedy, na widok jego miny, odwaga ją opuściła.
– Zrobiłam coś złego?
Andrew jęknął, na chwilę zamknął oczy i wciągnął wielki haust powietrza.
– Kochana, już płonę, a dopiero zaczęliśmy. Spojrzała na niego, nie bardzo wiedząc, co odpowiedzieć. Jego spojrzenie złagodniało.
– Skarbie, będziemy się kochać. Ja po prostu chcę trochę zwolnić i dać ci możliwość dogonienia mnie.
I zanim mogła mu powiedzieć, że nie musi go doganiać, że już go pragnie, zaczął ją znów całować. Powoli. Czule. Z namiętnością. Całował jej oczy, usta, brodę.
Pocałował miejsce za uchem. Zadrżała. Wtedy, nie spiesząc się, zaczął całować jej szyję i ramiona. Krew jej się rozpalała w żyłach, z każdym pocałunkiem coraz mocniej, aż wreszcie zapłonęła. Czuła się tak samo szalona jak burza za oknami.
– Andrew, ja... ty...
![](https://img.wattpad.com/cover/99299666-288-k806043.jpg)
CZYTASZ
Randka z szefem
RomansOn prezes wielkiej korporacji Ona jego sekretarka Pewnego wieczoru wygrywa z nim randke na jachcie. Tak rozpoczyna się ich przygoda