Rozdział 21

7.9K 366 1
                                    

Powinnam być dla niego miła, skoro zamierza się ożenić z moją młodszą siostrą. Ale za każdym razem, gdy go widzę, a on zaczyna roztaczać wokół siebie swój „czar", słyszę słowo „fałsz" i nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła odejść. Natalia doskonale ją rozumiała. Ona też od pierwszej chwili go nie lubiła. Miał taki sposób zachowania, że dostawała gęsiej skórki. Olivia zatrzymała się przy kolumnie z boku sali, tak by mogły obserwować ludzi, sama nie rzucając się w oczy.

– A co ty myślisz o Cannonie? – spytała.

– Ja... – Natalia szukała zgrabnych słów, nie chcąc powiedzieć Olivi prawdy. – Z całą pewnością jest zręcznym biznesmenem, bo inaczej nie pracowałby w korporacji Travis.

Alice roześmiała się.

– Zapomniałam o twoich zdolnościach dyplomatycznych. Wiem, że stawiam cię w niezręcznej sytuacji, ale naprawdę chciałabym usłyszeć prawdę.

– No więc, nie mogę powiedzieć, że go lubię. Ale wydaje mi się, że ważna jest jedynie opinia twojej siostry Danielli. Jeżeli kocha go na tyle, by za niego wyjść, najwyraźniej widzi w nim coś, czego ty i ja nie zauważamy.

Olivia ze zmarszczonym czołem zastanawiała się nad słowami Natali.

– Chyba masz rację. Po prostu martwię się, że Daniella popełnia błąd.

– Może i tak. Ale to jej błąd. I żadne przemawianie do rozsądku nie uchroni jej przed popełnieniem tego błędu – dodała Nati. Pamiętała, jak sama usiłowała uchronić swoją matkę przed rzucaniem się na oślep w kolejny nieudany romans. Mogła mówić bez końca, a matka i tak robiła swoje.

– Gdzie nabrałaś takiej mądrości? – spytała siostra Andrew. Natalia wzruszyła ramionami.

– Pewnie musiałam, bo nie mam rodzeństwa, które by się o mnie martwiło.

– Och, Boże, rodzeństwo! Całkiem zapomniałam. Chciałabym cię poprosić o drobną przysługę. Jeżeli się zgodzisz, uchroni mnie to przed wściekłością Andrew.

– O co chodzi? – spytała Natalia ostrożnie.

– Żebyś to ty kupiła Andrew na aukcji.

– Co takiego?!

– Nati, musisz to dla mnie zrobić. I dla Andrew. Za kulisami mało nie dostał furii, gdy usłyszał, że Rosalie Roswell tu jest i szuka męża numer cztery. A ona na dodatek dała mi do zrozumienia, że zamierza złożyć na niego ofertę. I teraz Andrew grozi, że wycofa się z aukcji. Boi się, że ta modliszka wszystkich przelicytuje i będzie musiał spędzić z nią wieczór.

Natalia dobrze znała reputację Rosalie Roswell.

Randka z szefemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz