Natalia jest jego asystentką i przyjaciółką, mówił sobie, wjeżdżając na jej ulicę. Podczas dzisiejszego rejsu postara się przywrócić te relacje i od nowa określić granice. Zdusi w sobie każdą lubieżną myśl na jej temat. Powziąwszy to postanowienie, podjechał przed jej dom, wyskoczy! z samochodu i pobiegł po schodach na jej piętro.
Zapukał do drzwi, a Nati otworzyła niemal natychmiast.
– Dzień dobry – powiedziała z takim uśmiechem, że zrobiło mu się słabo. Mógł tylko stać i patrzeć na nią.
Spojrzała na siebie, a potem na niego.
– Jestem niewłaściwie ubrana? – spytała, a jej uśmiech zaczął blednąć.
– Ach, nie! Wyglądasz idealnie.
Wyglądała nawet lepiej niż idealnie. Koszulka w biało granatowe paski podkreślała zaokrąglenia figury. Dobrze je pamiętał od wczorajszego wieczoru, chociaż starał się zapomnieć. Białe szorty odkrywały długie, smukłe nogi, które dotąd mógł tylko sobie wyobrażać, gdyż w pracy Natalia chodziła w służbowej garsonce.
– Na pewno wszystko w porządku? – spytała.
– Na pewno. Jesteś gotowa na pierwszą lekcję żeglowania?
– Tak – odparła z radosnym uśmiechem i sięgnęła po torbę stojącą przy drzwiach.
– Ja to wezmę – zaofiarował się. Odbierając torbę, musnął jej dłoń. Nawet przy tak niewinnym dotknięciu przeszyła go elektryczna iskra. A sądząc po tym, jak jej oczy się rozszerzyły, nie tylko on ją odczuł..
PÓŁ GODZINY PÓŹNIEJ
– Na pewno nie mogę ci w niczym pomóc? – spytała.
– Nie obawiaj się, jeszcze sobie zapracujesz na lunch, żeglarzu. Ale musisz poczekać, aż wypłyniemy z portu.
– Dobrze, zaczekam – powiedziała, a jej twarz opromienił uśmiech. Potem odwróciła się i zaczęła się wpatrywać w wodną przestrzeń przed sobą.
Starając się nie zwracać uwagi na jej długie nogi, lecz porządnie manewrować, Andrew wyprowadził łódź poza ostatni zakręt.
– Gotowa do pierwszej lekcji?
– Tak jest, kapitanie – odparła Natalia, wdzięcznie salutując.
– Co mam robić?
– Może posterujesz, a ja w tym czasie podniosę żagle?
– Chcesz, żebym prowadziła łódź?
– Chcę tylko, żebyś utrzymała ją w kursie, podczas gdy ja będę podnosił kliwer i grot. – Po krótkim wyjaśnieniu co to oznacza, podczas którego robił, co mógł, żeby nie zwracać uwagi na jej jedwabistą skórę i włosy pachnące jabłkami i słońcem, spytał: – Wszystko jasne?
– Chyba tak. Ale obiecaj, że pokażesz mi także, jak manewrować żaglami, dobrze?
– Obiecuję.
![](https://img.wattpad.com/cover/99299666-288-k806043.jpg)
CZYTASZ
Randka z szefem
RomanceOn prezes wielkiej korporacji Ona jego sekretarka Pewnego wieczoru wygrywa z nim randke na jachcie. Tak rozpoczyna się ich przygoda